Decydujący etap walki o kwalifikację do ATP World Tour Finals w Londynie czas zacząć. W tym tygodniu jej pierwsze dwie odsłony: rozgrywane w nowoczesnych metropoliach Azji Południowo-Wschodniej turnieje w Bangkoku i Kuala Lumpur.
BANGKOK
Wystrzeliwujące pod niebo wieże drapaczy chmur, olśniewające przepychem buddyjskie świątynie, rozbłyskująca na nocnym niebie tysiącami świateł metropolia – to standardowy zestaw skojarzeń ze stolicą Tajlandii. Od 2003 roku to miasto rozrywki, bogactwa i grzechu, symbol nowoczesnej, dynamicznie rozwijającej się Azji gości tenisistów czołówki męskich rozgrywek zawodowych. Tryumfatorzy zawodów to przeważnie specjaliści od nowoczesnej, agresywnej gry zza linii końcowej, niepozbawionej technicznej finezji. Są wśród nich zarówno zawodnicy drugiego planu rozgrywek, tacy jak Taylor Dent (zwycięzca pierwszej edycji) czy Dmitrij Tursunow, jak i ich autentyczne gwiazdy – byłe i obecne (James Blake, Andy Murray, Richard Gasquet). Jedynym dwukrotnym zwycięzcą jest legendarny Szwajcar Roger Federer (lata 2004-2005).
Niemniej ważną od rywalizacji o zwycięstwo w zawodach będzie walka o zdobycie punktów niezbędnych, by znaleźć się w elitarnym, ośmioosobowym gronie, które wystąpi podczas listopadowych World Tour Finals w Londynie. Rozstawiony z numerem jeden Czech Tomas Berdych jest bliski kwalifikacji, przed znajdującymi się nieco dalej w rankingu Richardem Gasquet i Milosem Raoniciem zaś decydujące etapy walki o nią. Turniej w Bangkoku jest pierwszym z nich.
W stolicy Tajlandii wystąpi również opromieniony niedawnym tryumfem w Metz Gilles Simon, jak również kilku ciekawych specjalistów od szybkich nawierzchni, takich, jak Lopez, Karlovic czy Sijsling,; pojawią się również zawsze groźni weterani, Jużny i Nieminen. Poza tym warto zwrócić uwagę na występy młodszych zawodników: Serba Djere, Koreańczyka Jeonga czy wciąż borykającego się z problemami osobistymi młodego gwiazdora australijskiego tenisa, Bernarda Tomicia.
Jedynym polskim akcentem w singlu będzie występ Łukasza Kubota, który w pierwszej rundzie zmierzy się ze słynnym pogromcą Rafy Nadala, Lukasem Rosolem. W deblu zaś zaprezentują się Tomasz Bednarek i Mateusz Kowalczyk, w parach z zagranicznymi partnerami.
KUALA LUMPUR
Od czasu pierwszej, znakomitej edycji Malaysian Open mijają już 4 lata. Od tamtej pory impet, z jakim rozgrywane są zawody nieco się zmniejszył, z roku na rok nieco mniej imponująca staje się obsada, również poziom sportowy zawodów nieco osłabł od czasu, gdy sprawę tytułu rozstrzygali pomiędzy sobą Dawidienko, Soderling, Gonzalez i Verdasco. Lata 2010-2012 przyniosły tryumfy zawodników utytułowanych i uznanych, niebędących jednak wielkimi gwiazdami cyklu ATP: Jużnego, Tipsarevicia i Monaco. Główną atrakcją rozsławionego przez legendarne wieże nowoczesnego świata, Petronas Towers, Kuala Lumpur będzie więc w tym roku walka o kwalifikację do World Tour Fnals, w której uczestniczyć będą przede wszystkim Hiszpan David Ferrer i Stanislas Wawrinka.
Ponadto wśród uczestników turnieju w tym roku znaleźli się również: zwycięzca premierowej edycji, Rosjanin Dawidienko, którego gwiazda nie świeci już jednak tak jasno wtedy, zwycięzca z Winston-Salem Austriak Melzer oraz jeden z najważniejszych współczesnych specjalistów od nawierzchni ziemnej, Hiszpan Almagro. Ponadto warto przyjrzeć się postępom wkraczających w zasadniczy etap swoich karier, Pospisila, Harrisona i Carreno Busty. Ciekawostką turnieju jest występ młodziutkiego, 17-letniego Koreańczyka Chunga.
Turniej ma swoje wyraziste polskie akcenty. Imprezę wygrali w 2009 roku czołowi polscy debliści, Fyrstenberg i Matkowski, rok później zaś znaleźli się w jej finale. W rozgrywce singlowej wystąpi w tym roku zaś jako special exempt półfinalista niedawnego turnieju petersburskiego, Przysiężny, który w pierwszej rundzie zagra z doświadczonym Frnacuzem Bennetau, finalistą zawodów sprzed roku.
- Wątek poświęcony tym eventom przed rokiem: klik!