Strona internetowa turnieju
Profil turnieju na oficjalnej stronie ATP
Nazwa turnieju: Winston-Salem Open
Miejsce rozgrywania turnieju: Winston-Salem, Karolina Północna, Stany Zjednoczone
Czas rozgrywania turnieju: 18.08.2013-24.08.2013
Drabinka: Singiel - 48 osób, Debel - 24 pary
Nawierzchnia: Hard
Pula nagród pieniężnych: $ 575,250
Zwycięzca singla 2012:
- John Isner (USA)
Zwycięzcy debla 2012:
- Santiago Gonzalez / Scott Lipsky (MEX/USA)
WINSTON-SALEM
US Open Series 2013 powoli dobiega końca. Winston-Salem Open to jedyny turniej, rozgrywany w tygodniu poprzedzającym ostatni tegoroczny turniej wielkoszlemowy. Dla tenisistów jest to ostatnie przetarcie przed docelową, nowojorską imprezą. Winston-Salem Open jest kontynuacją eventów w Long Island i New Haven, choć sami organizatorzy odcinają się od tej przeszłości, twierdząc, że tworzą zupełnie odrębną imprezę. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że jest to dopiero 3 edycja turnieju Winston-Salem Open, trudno będzie organizatorom odciąć się od poprzednich turniejów rozgrywanych w tym samym czasie w przeszłości – tuż przed US Open.
Pierwszym gospodarzem turnieju rozgrywanego bezpośrednio przed US Open był event w Long Island. W latach 1981-1989 impreza rozgrywana była w ramach pokazówki. W tym czasie zwyciężył w niej aż 4-krotnie Ivan Lendl, a w finałach meldowali się tacy zawodnicy jak: Andre Agassi, John McEnroe, Jimmy Connors czy Yannick Noah. Gdy turniej w latach 90-tych uzyskał status turnieju ATP, zwyciężali w nim m.in.: Magnus Norman, Jewgienij Kafielnikow, Ivan Lendl, Pat Rafter, Tommy Hass, Paradorn Srichaphan oraz Lleyton Hewitt (w ostatniej edycji turnieju, tj. w 2004 r.).
W New Haven rozegrano jedynie 6 edycji turnieju. Wygrał tam m.in. dwukrotnie James Blake, dla którego triumf w 2007 r. jest jak dotychczas jego ostatnią wygraną w karierze. Listę zwycięzców pozostałych edycji zapełnili Nikołaj Dawidienko, Marin Cilić, Fernando Verdasco oraz Serhij Stachowski. Ponadto nasz eksportowy debel - Fyrstenberg/Matkowski dwukrotnie meldowali się w finale turnieju NH, jednak w obu przypadkach rywale okazywali się za mocni dla naszych deblistów.
W dramatycznym finale przed 12 miesiącami, Isner wygrał zaledwie o kilka musnięć piłki. Jego mecz z Tomasem Berdychem zakończył się w TB trzeciego seta, wynikiem 11-9 dla Amerykanina. Popularny "Big John", od czasu przeniesienia turnieju do Północnej Karoliny, nie zaznał jeszcze smaku porażki w ostatnim tygodniu US Open Series.
W tym roku ten stan rzeczy ulegnie zmianie. Obaj ubiegłoroczni finaliści w ostatniej chwili wycofali się z turnieju. Odwołania przez tenisistów przyjazdu do Winston-Salem to prawdziwa plaga tegorocznej edycji. Na początku tygodnia wycofał się także Tommy Haas), powstało też ogromne zamieszanie z dzikimi kartami (zrezygnował m.in Bernard Tomic, nie przyjechał ostatecznie Richard Gasquet). Wybrakowana turniejowa drabinka zawiera wprawdzie wiele ciekawych nazwisk, ale trudno szukać zdecydowanego faworyta. To tylko czyni tę rywalizację jeszcze bardziej interesującą. Na kortach Wake Forrest University publiczność będzie mogła oglądać m.in Alexa Dołgopołowa, Fernando Verdasco, Gaela Monfilsa, Amerykanów: rekonwalescenta Mardy'ego Fisha, szukającego formy Sama Querreya, efektownego Jamesa Blake'a, obiecujących Steve'a Johnsona i Jacka Socka. Będą także solidni Andreas Seppi i Dmitrij Tursunow - ćwierćfinalista generalnej próby przed US Open w Cincinnati. W drabince znalazło się także miejsce dla kilku innych efektownych graczy i ciekawych osobowości zarazem, jak Ricardas Berankis, Jarkko Nieminen, Benoit Paire czy ograny na amerykańskim hardzie - Denis Istomin, finalista tego turnieju sprzed 3 lat.
- Wątek poświęcony temu eventowi przed rokiem: klik!