Przed nami okres gry na kortach ziemnych – dla jednych okres niezbyt lubiany, ze względu na dominację Rafy Nadala na tego typu kortach, inni zaś lubią tę część sezonu, ponieważ jest to jedyna nawierzchnia, która zachowała w tak dużym stopniu swój pierwotny charakter. Zanim przejdziemy do wielkich rywalizacji europejskich, czekają nas 2 turnieje „aklimatyzacyjne” – w Casablance i Houston.
Casablanca
Turniej w Casablance rozgrywany jest od 1986 roku. Turniej został ufundowany przez Króla Mohameda VI. Przez 3 lata był to turniej rangi Challenger, jednak w roku 1990 event wszedł do kalendarza ATP i obecnie jest to jedyny turniej rozgrywany na Czarnym Lądzie (Johannesburg nie organizuje SA Tennis Open od zeszłego roku).
Pośród zwycięzców turnieju jest 2 Marokańczyków: Hicham Arazi oraz doskonale kojarzony przez większosć Younes El Aynaoui. W ostatnich latach zwyciężali m.in. Paul-Henri Mathieu, Gilles Simon, Juan Carlos Ferrero, Stanislas Wawrinka oraz dwukrotnie w ostatnich latach – Pablo Andujar. W 2009 roku najlepszy na kortach Complexe Al Amal w parze z Oliverem Marachem był Łukasz Kubot (łącznie Polak odniósł 8 triumfów w turniejach deblowych, z czego aż 7 na nawierzchni ziemnej).
Zeszłoroczna edycja była wielokrotnie przerywana z powodu intensywnych opadów deszczu. Nie przeszkodziło to jednak Hiszpanowi urodzonemu w Cuenca odnieść swojego 2-go triumfu na kortach w Casablance, jak i zarazem 2-go w całej karierze (zanotował również 3 finały – 2 w Bukareszcie oraz 1 w Stuttgarcie). Turniej charakteryzował się małą przewidywalnością, a wynikiem tego był awans do półfinałów takich zawodników jak: Albert Ramos, Igor Andrejew oraz Flavio Cipolla. W finałowym pojedynku Pablo Andujar pokonał Alberta Ramosa 6-1 7-6(5), dzięki czemu wyrównał rekord Guillermo Pereza-Roldana i wraz z nim dzierży miano najbardziej utytułowanego zawodnika na ziemi Marokańskiej.
W rozpoczętym dzisiaj turnieju znajduje się kilka ciekawych nazwisk. Największą gwiazdą turnieju będzie z pewnością Stanislas Wawrinka, który na kortach w Maroko zagra dopiero po raz drugi w karierze, jednak wspomnienia z pobytu w barwnej Casablance ma z pewnością nie najgorsze, gdyż to właśnie tu wygrał jeden z niewielu tytułów w karierze. Nazwiska Andersona, Klizana, Paire, Melzera czy Haase’a powinny również przyciągnąć choć na chwilę uwagę fanów tenisa. Na starcie nie zabraknie oczywiście obrońcy tytułu z dwóch ostatnich lat.
Houston
Przed nami ostatni turniej w Ameryce Północnej w przeciągu najbliższych trzech miesięcy. Po evencie w Houston następny turniej zostanie rozegrany dopiero 8 lipca w Newport.
Turniej US Men's Clay Court Championship rozgrywany jest od 1910 roku (gościł w różnych miastach), jednak pod egidą ATP World Tour znajduje się zaledwie od nieco ponad 30 lat, a na dobre zagościł on w kalendarzu ATP dopiero od 1991 roku. W Houston zawody rozgrywane są od 2001 roku. Co ciekawe, niekwestionowanym mistrzem kortów przy River Oaks Boulevard jest Andy Roddick.
Mistrz US Open 2003 wygrywał na kortach w Texasie aż 3-krotnie w latach 2002-2003 oraz w 2005 roku. W między czasie swój ostatni triumf na kortach ceglanych w karierze odniósł Andre Agassi (łącznie na clay’u zdobył 7 tytułów) oraz jedyną wygraną na tego typu nawierzchni (na chwilę obecną) odnotował wtedy Tommy Haas. W obu tamtych finałach gorszy od nich był… Andy Roddick (ten turniej powinni chyba nazwać jego imieniem). W następnych latach zwyciężali: Mardy Fish, Ivo Karlović, Marcel Granollers, Lleyton Hewitt, Juan Ignacio Chela, Ryan Sweeting oraz przed rokiem – Juan Monaco.
Argentyńczyk wykorzystał swoją dobrą grę i w drodze do finału stracił zaledwie seta. Największe problemy sprawiali „Pico” serwismeni, tj. Anderson oraz Isner. Na rozprawienie się z zawodnikiem z RPA, Juan potrzebował 2 bardzo zaciętych setów. Natomiast w finale z Isnerem, uśmiechnęła się odrobina szczęście do Monaco – reprezentant gospodarzy był przemęczony, przez co w deciderze nie był w stanie przeciwstawić się rywalowi.
Na tegorocznej liście jedynego eventu rozgrywanego na nawierzchni ceglanej w Stanach Zjednoczonych, można znaleźć m.in.: Nicolasa Almagro oraz Tommy’ego Haasa. Inne nazwiska przyciągające uwagę to: John Isner, Fernando Verdasco, Sam Querrey czy Gael Monfils z Jamesem Blakiem. Z młodszych graczy z pewnością zwrócić należy uwagę na: Ryana Harrisona, Jacka Socka, Steve’a Johnsona oraz Rhyne’a Williamsa. Mówiąc krótko: każdy w tym turnieju znajdzie coś dla siebie.
- Wątek poświęcony tym eventom przed rokiem: klik!