Rozpoczynający się właśnie tydzień będzie w męskim tenisie kolejnym po zeszłym tygodniu czasem odpoczynku od tytanicznych zmagań, wielkich turniejów i starć gigantów. Czeka nas za to niemała dawka emocji, których dostarczą nam niższe rangą, ale niekoniecznie poziomem sportowym zawody.
MONTPELLIER
Emocji nie zabraknie na pewno w (ujmując drabinkę całościowo) najlepiej obsadzonym Montpellier. W tym rozgrywanym na twardej nawierzchni halowym turnieju zagrają tak znani zawodnicy jak Gasquet, Tipsarevic i – przede wszystkim – rozstawiony z „jedynką” obrońca tytułu z zeszłego roku, Czech Tomas Berdych. Ciekawy będzie również niewątpliwie występ gwiazdorskiego Francuza, wracającego powoli do formy po serii kontuzji Gaela Monfilsa oraz dawnej znakomitości touru, od czasu do czasu wracającego na chwilę do dawnej formy Rosjanina Nikołaja Dawidienki.
Turniej w Montpellier powszechnie znany jako Open Sud de France stanowi kontynuację klasycznego już turnieju w Lyonie, rozgrywanego w latach 1987 – 2009. Dawne edycje wygrywali na szybkim dywanowym korcie m.in. tak sławni zawodnicy jak Sampras, McEnroe, Kafielnikow czy Noah, w późniejszych latach zaś Schuttler, Clement czy dwukrotni zwycięzcy – Ljubicic i Soderling. Jedynym trzykrotnym zwycięzcą turnieju jest Sampras.
Tegoroczny zwycięzca, ze względu na (jak zazwyczaj w tym turnieju) bardzo wyrównaną drabinkę jest bardzo trudny do wskazania. Zanim jednak dotrzemy do decydujących rozstrzygnięć, już w drugiej rundzie czekają nas prawdopodobnie tak interesujące pojedynki, jak te z udziałem najwyżej rozstawionych – Berdycha i Tipsarevicia - przeciwko odpowiednio: błyskotliwemu weteranowi rozgrywek, Finowi Nieminenowi oraz pięknie grającemu reprezentantowi gospodarzy, Llodrze. Turniej w Montpellier zapowiada się więc jako prawdziwe święto tenisa.
ZAGRZEB
Jeden z dwóch rozgrywanych na terenie Chorwacji turniejów (drugi czeka nas w lipcu, na ceglanych kortach Umagu), turniej w hali Dom Sportova w Zagrzebiu to prawdziwe centrum historii chorwackiego tenisa. W latach 96-97 wygrywał tu najwybitniejszy chorwacki tenisista, Goran Ivanisevic, potem, po 9-letniej przerwie kontynuatorzy jego wspaniałych tradycji – Ivan Ljubicic i Marin Cilic. W finale turnieju w 2009 roku znalazł się zaś inny sławny, lecz ze względu na kontuzje niewykorzystany, chorwacki talent Mario Ancic. W 2011 roku miejscowe tradycje kontynuował zaś Ivan Dodig. Turniej jest więc przekrojem przez wszystkie oblicza fascynującego, ofensywnego chorwackiego tenisa – od klasycznego s&v Ivanisevicia, przez fascynujący allcourtowy tenis Ljubicicia po nowoczesną, bazującą na potężnych uderzeniach zza linii końcowej grę Cilicia czy Dodiga. Jedynie obdarzony miażdżącym serwisem, znakomity woleista Ivo Karlovic nigdy nie zdołał zapisać się w historii stołecznego turnieju.
Czy w tym roku Karlovic dostanie swoją szansę? Wydaje się to bardzo mało prawdopodobne, choć szybka nawierzchnia sprzyja jego stylowi, urodzony właśnie tutaj popularny „Dr. Ivo” dawno już przekroczył 30.rok życia, a trudna drabinka, w której będzie już w 1.rundzie musiał zmierzyć się z nadchodzącą bułgarską gwiazdą Dimitrowem, nie sprzyja mu. Kto poza Bułgarem wyróżnia się zatem w drabince? Niewątpliwie główni faworyci turnieju: dwukrotny zwycięzca Cilic, broniący tytułu Jużny czy stali bywalcy: Baghdatis i Melzer. W gronie pretendentów do tytułu nie może też zabraknąć mającego za sobą znakomity rok Włocha Seppiego. W stolicy Chorwacji szykuje się więc ciekawy, choć niekoniecznie tym razem szczęśliwy dla gospodarzy turniej.
VINA DEL MAR
Zdecydowanie najwięcej emocji wzbudzać będzie – niezależnie od wyników spotkań – turniej w chilijskim Vina del Mar. Jak rzadko w tak małych turniejach, wszystkie przedturniejowe przewidywania, pytania, wątpliwości dotyczą jednej osoby wielkiego gwiazdora tenisa, „Króla Mączki”, 11-krotnego tryumfatora turniejów wielkoszlemowych, Rafaela Nadala, powracającego po trwającej od zeszłorocznego Wimbledonu przerwie. Ważniejsze nawet od samego zwycięstwa w turnieju (choć niewątpliwie z nim powiązane) są odpowiedzi na niezwykle nurtujące kibiców tenisowych kwestie: jak poradzi sobie Hiszpan po tak długiej przerwie? Jak wiele ma do nadrobienia? Jak nieobecność wpłynęła na jego tenis?
W cieniu pojawienia się rozstawionego z jedynką, występującego w turnieju z „dziką kartą” Nadala, w jubileuszowym, bo 20.turnieju rozgrywanym w kraju, który zrodził tak wspaniałych zawodników, jak Gonzalez, Rios czy Massu, zagrają m.in. argentyński mistrz z zeszłego roku Juan Monaco, ćwierćfinalista niedawnego Australian Open Francuz Chardy oraz specjalizujący się w mączkowych bitwach Hiszpanie Andujar i Ramos. Innym znaczącym wydarzeniem turnieju będzie ostatni już występ złotego medalisty Igrzysk Olimpijskich w Atenach, dwukrotnego finalisty zawodów, wspomnianego Massu.
Czy Rafael Nadal powróci udanie do rozgrywek ATP, czy uzyska spodziewane ogranie meczowe, którego tak bardzo mu teraz brakuje? Czy stanie w szeregu zwycięzców imprezy, takich jak Kuerten, Gaudio, Robredo lub absolutny rekordzista, 4-krotny mistrz Gonzalez? Pierwszych odpowiedzi udzieli nam już środowy, tak bardzo wyczekiwany pojedynek sławnego Hiszpana w drugiej rundzie turnieju.
- Wątek poświęcony tym eventom przed rokiem: klik!