Waszyngton
Autor: robpal
Turniej w Waszyngtonie, noszący z powodów sponsorskich nazwę Citi Open, może się pochwalić dość bogatą historią. Impreza w amerykańskiej stolicy rozgrywana jest już od ponad 40 lat (pierwsza edycja odbyła się w roku 1969), a obecnie jest najbardziej prestiżowym turniejem US Open Series po samym US Open i turniejach ATP World Tour Masters 1000.
Waszyngtoński turniej był do niedawna twierdzą amerykańskiego tenisa. Gospodarze wygrali 19 z pierwszych 40 edycji turnieju singlowego, a swojego reprezentanta mieli aż w 30 finałach. Ostatnie dwa lata to jednak słabsza forma Jankesów, którzy w 2011 roku zakończyli start na półfinałach, a rok wcześniej wszyscy odpadli przed ćwierćfinałami. Zawody w Waszyngtonie to jeden z ulubionych turniejów w kalendarzu Andre Agassiego. Amerykanin w latach 1990-2004 wystąpił we wszystkich edycjach imprezy, a na starcie pojawił się także w latach 1987 oraz 2006 i jest absolutnym rekordzistą, jeśli chodzi o liczbę startów w tej imprezie.
Agassi jest także tenisistą, który ma na koncie najwięcej końcowych triumfów w tym turnieju, z pięcioma skalpami na koncie. Następni na tej liście Guillermo Vilas, Jimmy Connors i Andy Roddick wygrywali trzykrotnie. W ponad 40-letniej historii zawodów nie zdarzyło się jeszcze, by ten sam tenisista wygrał turniej trzy razy z rzędu. Lista triumfatorów obfituje w tenisowe sławy: oprócz wymienionych już byłych liderów rankingu, w stolicy triumfowali także m.in. Ken Rosewall, Arthur Ashe, Ivan Lendl, Stefan Edberg i Lleyton Hewitt.
Wśród deblistów, najwięcej wygranych zanotował Marty Riessen (cztery tytuły), a rekord największej liczby startów w finale należy do Boba i Mike'a Bryanów, którzy pięciokrotnie walczyli o tytuł (trzy zwycięstwa). W 2009 roku swoją szansę w Waszyngtonie mieli Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski, jednak przegrali decydujący pojedynek z Martinem Dammem i Robertem Lindstedtem.
Ubiegłoroczna edycja turnieju była prawdziwym przeglądem zaplecza czołówki. Do półfinałów awansowali Gael Monfils, John Isner, Donald Young i Radek Stepanek, a ostatecznie triumfował czeski weteran. Na starcie stanęli także Grigor Dimitrow, David Nalbandian, Janko Tipsarević Marcos Baghdatis czy Fernando Verdasco. W turnieju deblowym górą byli Michael Llodra i Nenad Zimonjić, którzy po niezwykle zaciętym finale pokonali Roberta Lindstedta i Horię Tecau.
Tegoroczna edycja padła jednak ofiarą niekorzystnego umiejscowienia w rozgrywkowym kalendarzu i kolizja z igrzyskami w Londynie spowodowała spore osłabienia w obsadzie. Na starcie nie stanął żaden zawodnik z czołowej "10" rankingu, a najwyżej notowani Mardy Fish i Ołeksandr Dołgopołow to jedyni przedstawiciele Top 30 na liście startowej. Co więcej, w turnieju nie wystąpi żaden z sześciu ubiegłorocznych finalistów, bowiem wszyscy walczą w tym samym czasie w turnieju olimpijskim. Taki układ otwiera szanse przed mniej znanymi tenisistami - dzikie karty otrzymali Richard Berankis, Brian Baker i Steve Johnson. W głównej drabince pojawią się też rutynowani tenisiści, którym przewodzić będzie notujący ostatnio doskonałe wyniki Tommy Haas, a także James Blake i Paul-Henri Mathieu.
19.08.2012-25.08.2012
Winston-Salem
Autor: jaccol55
Turniej w Winston-Salem jest kontynuacją eventów w Long Island i New Haven, choć sami organizatorzy odcinają się od tej przeszłości, twierdząc, że tworzą zupełnie odrębną imprezę. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że jest to dopiero 2 edycja turnieju Winston-Salem Open, trudno będzie organizatorom odciąć się od poprzednich turniejów rozgrywanych w tym samym czasie w przeszłości – tuż przed US Open.
Pierwszym gospodarzem turnieju rozgrywanego bezpośrednio przed US Open był event w Long Island. W latach 1981-1989 impreza rozgrywana była w ramach pokazówki. W tym czasie zwyciężył w niej aż 4-krotnie Ivan Lendl, a w finałach meldowali się tacy zawodnicy jak: Andre Agassi, John McEnroe, Jimmy Connors czy Yannick Noah. Gdy turniej w latach 90-tych uzyskał status turnieju ATP, zwyciężali w nim m.in.: Magnus Norman, Jewgienij Kafielnikow, Ivan Lendl, Pat Rafter, Tommy Hass, Paradorn Srichaphan oraz Lleyton Hewitt (w ostatniej edycji turnieju, tj. w 2004 r.).
W New Haven rozegrano jedynie 6 edycji turnieju. Wygrał tam m.in. dwukrotnie James Blake, dla którego triumf w 2007 r. jest jak dotychczas jego ostatnią wygraną w karierze. Listę zwycięzców pozostałych edycji zapełnili Nikołaj Dawidienko, Marin Cilić, Fernando Verdasco oraz Serhij Stachowski. Frytka z Matką dwukrotnie meldowali się w finale turnieju NH, jednak w obu przypadkach rywale okazywali się za mocni dla naszych deblistów.
Zeszłoroczny event w Winton-Salem wygrał reprezentant gospodarzy – John Isner. Rozstawiony z „4” wielkolud z Greensboro, w drodze do finału pokonał m.in. Baghadtisa oraz Roddicka, którzy postawili wysokie wymagania przyszłemu mistrzowi pierwszej edycji nowego turnieju. Z dobrej strony zaprezentował się Robin Haase, który po wygranej 3 tygodnie wcześniej w Kitzbuhel, zachował dobrą formę aż do turnieju w Winston. Po niezwykle zaciętym pojedynku półfinałowym, z Holendrem wygrał Julien Benneteau, który w finale przegrał z Johnem 6-4 3-6 4-6. Jedną z przyczyn przegranej było na pewno zmęczenie po stronie Francuza, który musiał przebijać się do finału aż od kwalifikacji. Dla Benneteau był to 5 finał w karierze (obecnie ma ich 6), jednak nie udało mu się wygrać żadnego z nich. Dla Isnera był to natomiast 3 tytuł w karierze (2-gi w 2011 roku), a jego ratio wygranych do przegranych w finałach wynosi 4-7.
Zwycięzcami turnieju deblowego okazali się reprezentanci Izraela - Jonathan Erlich i Andy Ram. W finale pokonali parę Kas/Peya 7-6(2) 6-4. Polska para rozstawiona z ‘2’ odpadła natomiast już w 1 rundzie.
- Wątek poświęcony tym eventom przed rokiem: klik!