Łukasz Kubot

Sylwetki polskich graczy.
sheva
Posty: 2774
Rejestracja: 02 sie 2011, 17:20

Re: Łukasz Kubot

Post autor: sheva »

Tenis nadwiślański: Kubocie, to Rodiczek - nie Roddick!


Jak dobrze, że Agnieszka Radwańska zbiera laurki za swoje występy w ostatnich miesiącach, na dodatek zdmuchuje świeczki na urodzinowym torcie, co angażuje wielu do zestawiania jej dokonań (w wieku lat 23) z osiągami jej rywalek.
Dobrze to, że Radwańska blaskiem sukcesów rozświetla polski tenis i daje coraz większą nadzieję na triumf unieśmiertelniający, czytaj: wielkoszlemowy. Krajowa scena należy dziś całkowicie do niej. W oczekiwaniu jednak na jej dobre występy w Indian Wells i Miami (tytuł w którejś z tych imprez byłby największym dokonaniem w karierze krakowianki), nie można nie dostrzec znakomitej szansy rysującej się przed Łukaszem Kubotem.
To dla Kubota właśnie sukcesy Radwańskiej są sprawą kapitalną. Gdy młodsza koleżanka czasem zawodziła oczekiwania kibiców, tenisista z Lubina prowadził zacięte kampanie (początek sezonu 2010 czy Wielki Szlem 2011), które pozwoliły zdobyć mu masę fanów na całym świecie. Odciążony teraz presją noszenia na swych barkach prestiżu całego polskiego tenisa, Kubot w ciągu czterech tygodni w Kalifornii i Florydzie może pokusić się o cel pierwszorzędny: zakotwiczenie w Top 50 światowego rankingu.
Gdybyśmy przed trzema laty oceniali szanse Kubota w starciu z Ivo Karloviciem, z którym nr 1 naszego podwórka spotka się w czwartek w I rundzie w Indian Wells, kręcilibyśmy nosem. - Sedijte a mołczijte Lachy - powiedziałby hetman Chmielnicki. Ale Kubot właśnie trzy lata temu tego giganta z Chorwacji odprawił z kwitkiem w drodze do pierwszego w karierze finału w premierowym cyklu. Bo wiedział Kubot, że stoi przed szansą życia! A w ubiegłym roku pokonał Karlovicia na "jego" trawie, w Wimbledonie, by dojść do drugiego tygodnia turnieju i być dwukrotnie o piłkę od ćwierćfinału i dorównania Fibakowi.
Dlaczego Karlović nie miałby po raz trzeci stać się dla Kubota furtką na salony? W Belgradzie w 2009 roku szokiem dla polskiego tenisa był już sam półfinał w wykonaniu naszego reprezentanta, tego chowającego blond za czapeczką z odwróconym daszkiem wielbiciela stylu serw&wolej. W ubiegłym sezonie Karlović padł pod Kubotem, który wszedł do wimbledońskiej drabinki z eliminacji.
Po eliminacjach i odprawieniu Karlovicia (zachowuje 91% wygranych w karierze gemów serwisowych) polały się łzy szczęścia, gdy syn polskiej ziemi wygrał trzy sety z ósmą rakietą świata, Monfilsem. Jeśli idzie o ranking rywala, to większa była tylko wiktoria nad Roddickiem, w październiku 2009 roku w Pekinie. A z kim zagra zwycięzca meczu Kubot-Karlović w II rundzie w Indian Wells? Z Roddickiem.
Roddick, przez lata numer jeden amerykańskiego tenisa (dziś jest trzeci w krajowej hierarchii, po raz pierwszy od 2001 roku wypadł poza Top 30), podobnie jak jego rówieśnik Kubot nosi czapeczkę - także, by zakryć rozprzestrzeniającą się od czubka głowy łysinę. Ale większym problemem Roddicka jest to, że traci oprócz włosów także siłę rażenia. Przez całą karierę torując sobie drogę potężnym pierwszym serwisem, dzierżąc przez lat kilka odebrany mu przez Karlovicia rekord prędkości podania, Roddick coraz częściej kapituluje. W Delray Beach, w ubiegłym tygodniu, miał meczbola przy swoim serwisie i też skapitulował. Nie kapituluje teraz tylko ten, kto ma ramię jak katapulta - jak w obrazkowym komentarzu środowego wydania "L'Équipe".
Uznaje A-Rod, że po kontuzjach mięśni i kolana gra coraz lepiej. Co nie znaczy, że wraca do minionej chwały. Na dodatek ma wielkie problemy, by swoją pozycję potwierdzać nawet w turniejach w USA, gdzie to zawsze osiągał najwięcej, a gdzie w karierze brakuje mu praktycznie tylko tytułu w Indian Wells. Przed rokiem przeszedł tam tylko dwie rundy. W tym tygodniu Kubot może być jego pierwszym rywalem. Daleko nam do lekceważenia byłego lidera rankingu, ale niech dane nam będzie sparafrazować zawołanie Czarnieckiego: "Nieraz go pobijemy! To Rodiczek, nie Roddick!".
Interes Kubota polega na tym, że zajmując 52. miejsce w rankingu ATP World Tour, ma szansę przywrócić polską flagę na liście 50 najlepszych tenisistów na świecie, jak przez 12 kolejnych tygodni sezonu 2010. Jeśli tego chce, to najlepiej zrobić to szybko, w marcu i kwietniu, czyli w Indian Wells i Miami. Mianowicie: wystarczy jeden wygrany mecz w którymś z tych turniejów i już zachowa obecny stan punktów, a każda następna runda przybliży go do Top 50. Kolejne rankingi będą opublikowane 19 marca i 2 kwietnia.
http://beta.sportowefakty.pl/tenis/2720 ... ie-roddick
http://www.sportowefakty.pl/tenis

MTT Rank -4 (High Rank -2)

W: Winston-Salem '14 Newport '14 Brisbane '14 Shanghai '13 Beijing '13 Wimbledon '12 Rome '12 Madrid '12 Basel '11 Dubai '11 Sydney '11 Kuala Lumpur '10
F: Bercy'14 AO '14 Eastbourne '12 Barcelona '12 Munich '12 Beijing '11 Bercy '09
SF: Barcelona '14 Stockholm '13 Paris-Bercy '12 Toronto '12 Vienna '11 LA '11 Valencia '10 Moscow '10 Hamburg '10 Belgrade '10 Brisbane '10
Awatar użytkownika
RuchChorzów
Posty: 1043
Rejestracja: 03 sie 2011, 18:43

Re: Łukasz Kubot

Post autor: RuchChorzów »

RUCH CHORZÓW
Awatar użytkownika
RuchChorzów
Posty: 1043
Rejestracja: 03 sie 2011, 18:43

Re: Łukasz Kubot

Post autor: RuchChorzów »

Terminarz Ł.Kubota :
1) Puchar Davisa z Estończykami (6-8 kwietnia).
2) Casablanca
3) Monte Carlo
4) Bukareszt
5) Belgrad
RUCH CHORZÓW
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22712
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: Łukasz Kubot

Post autor: robpal »

Miłe słowa od Johnny'ego - rozmowa z Łukaszem Kubotem, tenisistą Top 50
ObrazekObrazek

Łukasz Kubot po raz pierwszy od dwóch lat zdobył punkt dla reprezentacji Polski w Pucharze Davisa i w końcu wystąpił przed polską publicznością. W rozmowie z portalem SportoweFakty.pl opowiada o Serbach, Ferrerze i o tym, dlaczego zagrał w Acapulco.

Dominika Pawlik: Od dłuższego czasu nie ma pan stałego partnera deblowego, w tym sezonie startował pan z siedmioma różnymi tenisistami. Z czego to wynika?

Łukasz Kubot: - W tym roku moim priorytetem jest singiel. W związku z tym, że nie mam już dobrego rankingu deblowego, muszę szukać zawodników wyżej notowanych. Dzięki temu miałem okazję właśnie występować z Tomášem Berdychem i Janko Tipsareviciem, którzy są bardzo wysoko notowani. Dziękuję im za tę szansę, to na pewno są ciekawe doświadczenia. Staram się koncentrować na singlu, ale jeśli jest szansa, to też gram w deblu.

Czy Janko Tipsarević prywatnie też jest takim luzakiem?

- Tak, wszyscy Serbowie mają taką "otwartą duszę". To są zawodnicy, którzy od początku do końca są zabawni, ale wiedzą kiedy można się bawić, a kiedy trzeba walczyć. To tenisiści, którzy walczą od pierwszej do ostatniej piłki. Było to dla mnie spore doświadczenie, grać z takim zawodnikiem jak Tipsarević.

Na przestrzeni lat walczył pan dwa razy przeciw Davidowi Ferrerowi (w Sopocie 2001 i w Acapulco 2012) oraz pięciokrotnie przeciw Novakowi Đokoviciowi (w Budapeszcie 2004 i cztery razy w latach 2009-2011). Czy zauważa pan różnice w ich grze?

- Na pewno są widoczne. U Đokovicia widać, że jest coraz pewniejszy. Jest numerem jeden na świecie, dlatego z takim zawodnikiem niby się mówi, że nie ma się nic do stracenia. Wychodząc na kort, człowiek próbuje narzucić swój styl gry, ale widzi, że Serb jest nie o jedną, nie o dwie, ale o parę klas lepszy i ma duże doświadczenie. Jeżeli chodzi o Davida Ferrera, to jest po prostu nieobliczalny, dobrze grający z kontry. Przegrywa bardzo niewiele pojedynków z nisko notowanymi zawodnikami, ponieważ niesamowicie biega, zwraca każdą piłkę. Może nie gra i nie bombarduje przeciwników serwisem, ale ma niesamowitą regularność, biega do każdej piłki i bardzo ciężko jest go pokonać.

Na jakiej podstawie dokonuje pan wyboru turniejów? Skąd pomysł, żeby zmienić nawierzchnię i zagrać kolejno: na kortach twardych w Memphis, kortach ziemnych w Acapulco i następnie ponownie na twardych w Indian Wells?

- Zgadza się, to jest dobre pytanie. Muszę się przyznać, że to wszystko było inaczej zaplanowane. Trener w ostatniej chwili postanowił zmienić moje plany, ze względu na to, że turniej w Acapulco był turniejem z serii 500, czyli większą imprezą, niż ta w Delray Beach. Jakiś czas grałem dobrze i miałem niezłe wyniki w Acapulco. Mówiąc nieskromnie, wygrałem turniej w deblu z Oliverem Marachem. Po tych zawodach miałem jeszcze tydzień czasu na przygotowanie się do Indian Wells i stąd decyzja, żeby spełnić plan, że gramy wielkie turnieje. Uważam, że nie było to złym posunięciem, bo myślę, że byłem dobrze przygotowany do turnieju w Indian Wells.

"Gdybym był niższy, to bym się lepiej poruszał, ale za to mam atut serwisu" - to słowa Johna Isnera. Czy będąc niższym od Isnera, pana wzrost może być takim "złotym środkiem", czyli dobry serwis i lepsze poruszanie się po korcie od zawodników mierzących ponad dwa metry?

- Nie jestem ani wielki, ani mały. Jestem tak pośrodku. Proszę zobaczyć, że większość zawodników w czołówce ma więcej niż 188-190 centymetrów wzrostu. Dlatego ja cały czas staram się pracować nad swoim serwisem i robić to coraz lepiej.

John Isner powiedział, że ma pan jeden z najlepszych returnów w deblu. To duży komplement, jeśli pada z ust tenisisty, który ma jeden z najpotężniejszych serwisów na świecie i jest dziesiątym zawodnikiem świata.

- Na pewno są to miłe słowa od Johnny'ego. Graliśmy przeciw sobie kilka razy w singlu i w deblu [dwa razy w singlu, sześć razy w deblu - przyp. red.]. Widziałem, że zawsze był bardzo mocno skoncentrowany przy własnym serwisie. Wiedział, że po prostu będę starał się skracać grę i dobrze returnować. Cieszę się, że to są jego słowa, aczkolwiek mimo wszystko jeszcze muszę popracować nad serwisem. Mam sporo do poprawy, żeby dobrze przygotować się do wielkich turniejów.

Kilka meczów przegrał pan serwując po mecz lub po seta, ostatnio z Ivo Karloviciem i Andym Roddickiem. Co się wtedy stało?

- W meczu z Roddickiem nie mogę sobie nic zarzucić. Ale mecz z Karloviciem zawaliłem i jestem sam sobie winien. Na pewno szkoda, że stało się to dwukrotnie, tak jakby mecz po meczu. Takie spotkania na tym szczeblu powinno się wygrywać. Dlatego szykowałem się do Pucharu Davisa, mimo że walczyłem z niżej notowanym zawodnikiem, ale chciałem się odegrać. Mam nadzieję, że takich sytuacji będę miał jak najmniej w następnych tygodniach czy miesiącach i wtedy, gdy będę miał szansę serwować na mecz i zakończyć go, to postaram się tego dokonać.

A jaki jest plan w głowie w momencie, gdy serwuje się, by wygrać mecz?

- Zależy, jaką się ma taktykę. Jeżeli gra się serwis-wolej, jak ja, to stara się spełniać te założenia. Jest też druga strona siatki, czyli przeciwnik, który jest sfrustrowany, zdenerwowany i nie ma nic do stracenia. W takim momencie ryzykuje i czasami swoją agresywniejszą grą trafia w kort.

Jest pan już bliski kwalifikacji do igrzysk olimpijskich w grze pojedynczej. Ma pan jeszcze jakieś inne opcje gry w Londynie: gra podwójna lub mikst?

- Jest taka opcja, że zagram miksta, ale wszystko jest w rękach Agnieszki Radwańskiej. Do igrzysk jest jeszcze sporo czasu, miejmy nadzieję, że się załapię.

Właśnie wrócił pan do Top 50 rankingu, co oznacza brak problemów z kwalifikacją do dużych imprez.

- Nie ma różnicy między tenisistą z 50., 100. czy 150. miejsca w rankingu ATP. Dużo zależy od tego, aby grać przede wszystkim bardzo dobrze w wielkich turniejach. W zawodach typu ATP World Tour Masters 1000, zawodnicy dostają się do turnieju głównego i właśnie tam jest ta cała rywalizacja na najwyższym poziomie. Człowiek dostaje dwie szanse w ciągu seta i trzeba je wykorzystać; jeżeli komuś się nie uda, to od razu zostaje skarcony. Jeżeli gra się w turniejach typu ATP Challenger Tour, to tych szans ma się więcej w ciągu seta czy meczu, ale do zdobycia jest dużo mniej punktów.
http://www.sportowefakty.pl/tenis/27872 ... sta-top-50
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Awatar użytkownika
Samurray
Posty: 1559
Rejestracja: 26 lip 2011, 17:30
Lokalizacja: Warszawa

Re: Łukasz Kubot

Post autor: Samurray »

The slightly but not too kamikaze Kubot

Obrazek

There are often perceptions that men’s tennis is becoming increasingly monotone as baseline grinders slug it on a non-variety of stodgy surfaces.

That case has undoubted merit as player and fans alike seek some variety and not five hour five setters which reduce the limbs to jelly and TV schedulers to distressed wrecks.

There are still some players that do their best to defy this rather crushing uniformity, and Lukasz Kubot is one. The Polish number one is now far and away the top player in his country as Michal Przysiezny’s knees seem to be in perpetual trauma, and he has a refreshingly positive style,

Kubot lists Stefan Edberg among his heroes and his net play is undoubtedly the stand out aspect of the game. His volleys usually have impressive touch and depth to them and he has a handy ability to anticipate the whereabouts of his opponent’s attempted passes. In his Monte Carlo Masters defeat by Jurgen Melzer, it was rare that Mr.Meltdown could thread the ball beyond the Pole even on the clay surface. Kubot also maintained a policy of swinging on relatively high risk forehands, with mixed results, but it was his cheery bravado in coming forward, rather than a total recklesness, which catches the eye. Eagerness, rather than pure mechanical surges, were they way to go.

His year will be defined by Roland Garros and Wimbledon,after reaching the 3rd round of the French Open and the last 16 at Wimbledon, where it was serve and volley all the way. He qualified for both slam and dumped Nicoloas Almagro out of Roland Garros before beating Gael Monfils at Wimbledon, before letting a two lead slip to the aesthetically pleasing (or so the girls say) Feliciano Lopez. While the grass courts are in theory ideal for his game, Kubot does seem to have the intelligence to pick up good results on clay, but he faces a painful tumble if he can’t find a way to defend those ranking points.

Given the game he ha it seems surprising it took him until the age of 27 to earn a regular spot in the top 100, having run through to the Belgrade final before that in 2009 from qualifying.

Perhaps the only shame is he’s ditched his previous surfer’s haircut, and has not fund a regular doubles partner since a very effective partnership with Oliver Marach that reached a World Tour Final. That can have only honed his volleying further.

Kubot’s net play makes him a welcome, atypical, member of the top 100 and thankfully, he’s too old to change.
http://www.footsoldiersoftennis.com/the ... aze-kubot/
I can cry like Roger, just a shame I can't play like him. AM
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171281
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Łukasz Kubot

Post autor: DUN I LOVE »

Łukasz, w parze z Jeremym Chardym, dotarł do finału turnieju ATP w Bukareszcie. Polsko-francuska para przegrała w finale z deblem Lindstedt/Tecau. Dla Kubota był to szósty przegrany finał w grze podwójnej, dwunasty w ogóle.

Łukasz Kubot - gra podwójna

Tytuły (6)
2010 (3) Bukareszt (w/Chela), Acapulco (w/Marach), Santiago (w/Marach)
2009 (3) Wiedeń (w/Marach), Belgrad (w/Marach), Casablanca (w/Marach)

Finały (6)
2012 (1) Bukareszt (w/Chardy)
2011 (1) Santiago (w/Marach)
2010 (1) Costa Do Sauipe (w/Marach)
2009 (1) Acapulco (w/Marach)
2007 (2) Lyon (w/Zovko), Casablanca (w/Marach)
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Barty
Administrator
Posty: 42863
Rejestracja: 01 sie 2011, 15:40

Re: Łukasz Kubot

Post autor: Barty »

Łukasz Kubot
We were close but were not ablt to win today in Bucharest. Anyway, we had a great week with Jeremy and this is what counts .Keep your fingers crossed.

Byliśmy blisko tytułu dzisiaj ale się nie udało. Tak czy owak, mieliśmy z Jeremym udany tydzień i to jest najważniejsze. Trzymajcie dalej za mnie! Dziękuję!
http://www.facebook.com/pages/%C5%81uka ... 8450103581
Tytuły (27):
2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (36):
2024: Brisbane, Cordoba, Estoril 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171281
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Łukasz Kubot

Post autor: DUN I LOVE »

Wczoraj Łukasz skończył 30 lat. Najserdeczniejsze życzenia. ;)
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171281
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Łukasz Kubot

Post autor: DUN I LOVE »

Polak zaliczył kolejny udany turniej w grze podwójnej. W parze z Janko Tipsareviciem dotarli aż do finału imprezy ATP World Tour Masters 1000 w Rzymie. Wielkie brawa. ;)
Łukasz Kubot
Finished runner-up with Janko last week in Rome. My best doubles achievement so far. can't believe that that was only our second tournament together / przegraliśmy dopiero w finale z Janko w Rzymie. do tej pory mój najlepszy wynik w karierze deblowej. nie mogę uwierzyć, ze graliśmy ze sobą dopiero drugi turniej :)
http://www.facebook.com/pages/%C5%81uka ... 8450103581
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
RuchChorzów
Posty: 1043
Rejestracja: 03 sie 2011, 18:43

Re: Łukasz Kubot

Post autor: RuchChorzów »

Wywiad z Łukaszem Kubotem.
Spoiler:
RUCH CHORZÓW
Awatar użytkownika
Barty
Administrator
Posty: 42863
Rejestracja: 01 sie 2011, 15:40

Re: Łukasz Kubot

Post autor: Barty »

Łukasz Kubot: Gra serwis&wolej byłaby gwoździem do mojej trumny

Oto jedyny Polak, który wygrywał w Paryżu mecze w erze pofibakowej. Łukasz Kubot na raty rozegrał w tym roku mecz I rundy. O 1/16 finału, czyli powtórkę sprzed roku, zagra w środę.

Pojedynek z Karolem Beckiem rozpoczął się późnym popołudniem w niedzielę. Wiadomo było, że do zapadnięcia zmroku (od 21:30) nie uda się zagrać więcej niż trzech setów. - Uważam, że sytuacja była ciężka - mówił Kubot w poniedziałek, po dograniu spotkania ze Słowakiem (7:5, 6:2, 7:5) - bo czekaliśmy do ostatniej chwili. Wiadomo, że najwcześniej mogliśmy wyjść na kort o 19. To było gonienie za czasem, żeby skończyć ten mecz w trzech setach. Rozumiem, żeby o tej porze puścić na kort kobiety, gdzie gra się do dwóch wygranych setów, ale nie mężczyzn, gdzie wszystko może się przedłużać.

Polak nie ukrywa, że w niedzielę zaczął spotkanie spięty (obaj tenisiści szybko oddali serwis), a rywal był bardzo niewygodny. Kubot musiał dopasować taktykę pod przeciwnika: - Początek z obu stron był bardzo nerwowy. Bardzo dobrze znam Karola [Becka], często razem trenowaliśmy. Znamy się jeszcze z czasów juniorskich. Jest to zawodnik, który gra nieciekawą piłką, bardzo płaską, która mi nie odpowiadała. Wiedziałem, że gra serwis&wolej byłaby gwoździem do mojej trumny. Czułem bardzo duży respekt przed jego returnem - mówi najlepszy polski singlista.

Zabrakło dnia

Mecz został przerwany z powodu ciemności przy stanie 7:5, 6:2, 4:4. - Na początku było dużo nerwów, cieszę się, że wygrałem pierwszego seta, dało mi to dużo pewności. W drugim dominowałem, w trzecim za to miałem breaka. Uważam, że dobrze, że przerwaliśmy grę przy 4:4 - komentuje Kubot przebieg niedzielnych wydarzeń na korcie.

W poniedziałek zawodnicy zagrali tylko cztery gemy, ale Polak nie uniknął kłopotów i przy 5:5 bronił trzech break pointów. Lubinianin dość krytycznie podchodzi do swojej dyspozycji z meczu I rundy: - Myślałem tylko o tym, by jak najszybciej skończyć. Liczyłem, że na koniec trzeciej partii będzie tie break, i że rozstrzygnie go jedna lub dwie piłki. Mogłem tego trzeciego seta przegrać, było 0-40 przy 5:5, ale taki jest tenis. Cieszę się bardzo, ale nie jestem zadowolony ze swojej gry. Nie ma co ukrywać, nie pokazałem swojego najlepszego tenisa. Przeciwnik bardzo dobrze returnował, przede wszystkim z bekhendu i trzeba było grać "piłka do piłki". Wiedziałem też, że ziemia nie jest najlepszą nawierzchnią Becka, dlatego starałem się trzymać go jak najdalej od linii końcowej i skracać grę.

- Nie jest sztuką wygrywać, jak się gra dobrze - konkludował - ale właśnie, jak gra się źle. Cieszę się, że dziś wygrałem, ale dużo jest jeszcze do poprawy.

Polak uspokajał po meczu, że niedzielna wizyta fizjoterapeuty na korcie nie miała związku z żadnymi problemami zdrowotnymi: - Jeden z fizjoterapeutów za mocno zawiązał bandaż przed meczem. Czułem, że drętwieje mi noga i trzeba było to przeciąć.

Kubot zawsze gra z zabandażowanymi stopami, co stosuje to wielu zawodników z czołówki, by uniknąć skręcenia kostki.

Teraz Serra

Z Florentem Serrą, kolejnym rywalem, Kubot grał już czterokrotnie - wygrał dwa ostatnie (oba w Paryżu, ale w hali). Francuz za to był górą w obu pojedynkach na kortach ziemnych. - Serra to zawodnik, który gra inaczej, taki siłowy tenis - mówi Kubot. - Bardzo dobrze gra z kontry i mecz będzie wyglądał zupełnie inaczej niż ten z Beckiem. To zawodnik, który będzie walczył od początku do końca, nie odpuści ani jednej piłki. Przede wszystkim lubi grać na ceglanej mączce jak ma czas: nie mogę mu pozwolić prowadzić gry. Będzie to ciężkie spotkanie: gram we Francji, z Francuzem, wiadomo, jaka tu jest publiczność - mówi, choć przyznaje, że jest dobrej myśli. - Mam jeszcze jutro czas na relaks i przygotowanie się, na pewno wymyślimy jakąś taktykę. Będę starał się kończyć piłkę szybciej niż rywal i nie dać mu czasu.

Potencjalnym rywalem Kubota w meczu II rundy był rozstawiony z numerem 15. Feliciano López, z którym Polak rozegrał w 2011 roku epicką batalię o ćwierćfinał na trawnikach Wimbledonu, nie wykorzystując dwóch piłek meczowych.

- Wiadomo, co się stało, więc chciałbym zagrać z Lópezem. Jeśli chodzi o korty ziemne, to oczywiście nie mogę powiedzieć, że byłoby to łatwiejsze. Serra nie odpuści we Francji. Przechodził przez eliminacje i ma na rozkładzie dobrych zawodników. Jak ma dzień, to może wystrzelić każdego. To będzie szansa nie tylko dla mnie, ale też dla przeciwnika, żeby znaleźć się w III rundzie - mówi.
http://www.sportowefakty.pl/tenis/28855 ... jej-trumny
Tytuły (27):
2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (36):
2024: Brisbane, Cordoba, Estoril 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Awatar użytkownika
Jacuszyn
Posty: 9937
Rejestracja: 18 lip 2011, 18:51
Lokalizacja: Kraków

Re: Łukasz Kubot

Post autor: Jacuszyn »

Łukasz Kubot: Gra mieszana to największa szansa na polski medal w Londynie
Spoiler:
http://www.sportowefakty.pl/tenis/28856 ... w-londynie
MTT:
Singles W(18): Kuala Lumpur 09, Memphis 10, Eastbourne 10, World Tour Finals 10, Cincinnati 12, Auckland 14, Sydney 16, Quito 17, Buenos Aires 17, Halle 17, Umag 17, Auckland 18, Eastbourne 19, Geneva 22, Auckland 23, Washington 23, Paris 23, Miami 24
Singles F(15): Metz 09, Basel 09, Johannesburg 10, Stuttgart 10, Toronto 10, Valencia 10, San Jose 11, Buenos Aires 16, Miami 17, Tokyo 17, IO Tokyo 20, Tokyo 23, Montpellier 24, Buenos Aires 24, Monte Carlo 24
Doubles W (5): Roland Garros 11, US Open 11, Monte Carlo 23, Toronto 23, World Tour Finals 23
Joao
Posty: 6485
Rejestracja: 17 lip 2011, 9:19

Re: Łukasz Kubot

Post autor: Joao »

Kubot radzi Janowiczowi: Graj agresywnie, uważaj na serwis
Spoiler:
http://www.sport.pl/tenis/1,64987,12034 ... wnie_.html
Awatar użytkownika
Ranger
Posty: 5276
Rejestracja: 01 sie 2011, 9:05

Re: Łukasz Kubot

Post autor: Ranger »

#7) Stuttgart 2012

R1 Robin Haase/Alexander Waske 16 63 10-7
QF Alessandro Motti/Benoit Paire 63 63
SF Juan Sebastian Cabal/Robert Farah 64 64
W Michal Mertinak/Andre Sa 61 63
W(20): 23': Halle 22': Doha, Bastad, Gijon 21': Cagliari, Lyon, Waszyngton 20': Montpellier 18': Doha, Pekin 17': Szanghaj, Bazylea 16': Queen's Club, Atlanta 14': Pekin 13': Montpellier, Atlanta 12': Kuala Lumpur, Szanghaj, Bazylea
F(29): 23': Pune, Australian Open, 22': Neapol 21': Marsylia, Stuttgart, Eastbourne, Gstaad, Winston-Salem, Metz 20': Adelajda, Australian Open 19': Montpellier 18': Dubaj, Umag 17': Sofia, Barcelona, s-Hertogenbosch', Wimbledon 16': Genewa, s-Hertogenbosch' 13': Barcelona, Madryt, Bercy 12': Dubaj, Estoril, Madryt, Rzym, Nicea 11': Los Angeles

W(14): 22': AO, MC, Madryt, Wimbledon, Cincy, Bercy 21': Toronto, Cincy 19': Montreal 18': MTT Finals 17': USO 15': AO, RG 13': Wimbledon
F(8): 23': Rzym 22': USO, MTT Finals 19: Rzym, Wimbledon, Davis Cup 18': USO 16':
Wimbledon 15':USO
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171281
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Łukasz Kubot

Post autor: DUN I LOVE »

Para Kubot-Chardy najlepsza w Stuttgarcie. Łukasz wygrał swój siódmy tytuł deblowy w karierze i wyrównał bilans starć finałowych. To pierwszy wspólny sukces Kubota i Chardego.

Łukasz Kubot - tytuły deblowe (7):
2012 (1) Stuttgart (w/Chardy)
2010 (3) Bukareszt (w/Chela), Acapulco (w/Marach), Santiago (w/Marach)
2009 (3) Wiedeń (w/Marach), Belgrad (w/Marach), Casablanca (w/Marach)
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
jaccol55
Posty: 14863
Rejestracja: 15 lip 2011, 8:59
Lokalizacja: Grochów

Re: Łukasz Kubot

Post autor: jaccol55 »

CHARDY/KUBOT CLINCH FIRST TEAM TITLE IN STUTTGART

Obrazek
Jeremy Chardy and Lukasz Kubot won
their first ATP World Tour team title
on Sunday.


Jeremy Chardy and Lukasz Kubot lifted their first ATP World Tour team title on Sunday at the MercedesCup in Stuttgart.

In a match heavily affected by rain, the French-Polish team defeated fourth seeds Michal Mertinak and Andre Sa 6-1, 6-3 in 68 minutes.

After a delayed start, Chardy and Kubot lost just six points on their serve in the first set. The pair led 6-1, 4-3 after 58 minutes of play, when rain suspended play at 2:15 p.m. local time. After a 25-minute delay, the match resumed.

Chardy and Kubot share €19,660 in prize money and earn 250 ATP Doubles Team Rankings points, while Mertinak and Sa split €10,330 and 150 points.

Said Kubot, "It was a very good week for us. We made the final in Bucharest and now we have won the title. I think we can be a very dangerous team, especially on clay. To be honest, the conditions today suited us. It helped us to hit heavily from the baseline. I think we played very solid today - maybe our best match of the tournament. Match to match we played better and better."

"I think we played very aggressively," said Chardy. "All week we played very solid. We played one of our best matches together today, so it was good it happened in the final. It was difficult with the rain, but we returned to the court and Lukasz was solid on his serve to win."

Chardy and Kubot were finalists at the BRD Nastase Tiriac Trophy in Bucharest in April. Chardy is now 2-4 in ATP World Tour doubles final, while Kubot improves to 7-7.

"I am very happy to win the doubles title with my friend Lukasz," said Chardy. "We have played two finals and won one title. I think we are a good team and very good friends. I hope we will play more times together."

Mertinak and Sa, who are 14-9 overall this season, were appearing in their fourth ATP World Tour final of the year.

They also finished as runners up at the Copa Claro in Buenos Aires (l. to Marrero-Verdasco), the Brasil Open 2012 in Sao Paulo (l. to Butorac-Soares) and the Delray Beach International Tennis Championships (l. to Fleming-Hutchins). Mertinak is 12-9 and Sa 7-15 in career doubles finals.
http://www.atpworldtour.com/News/Tennis ... Title.aspx
Joao
Posty: 6485
Rejestracja: 17 lip 2011, 9:19

Re: Łukasz Kubot

Post autor: Joao »

Lukasz Kubot - player's profile
Spoiler:
http://www.tennisalternative.com/lukasz ... rn264.html
Awatar użytkownika
jaccol55
Posty: 14863
Rejestracja: 15 lip 2011, 8:59
Lokalizacja: Grochów

Re: Łukasz Kubot

Post autor: jaccol55 »

Rozpoczynamy Igrzyska Olimpijskie i walke o medale. Trzymamy kciuki za wszystkich POLAKOW / Olympic Games staritng soon as so as fight for medals. Cross fingers for all Polish guys! Come on!
http://www.facebook.com/pages/%C5%81uka ... 8450103581
Awatar użytkownika
Rodżer Anderłoter
Posty: 3852
Rejestracja: 16 maja 2012, 17:29

Re: Łukasz Kubot

Post autor: Rodżer Anderłoter »

Nasz Łukasz się załapał.

Awatar użytkownika
RuchChorzów
Posty: 1043
Rejestracja: 03 sie 2011, 18:43

Re: Łukasz Kubot

Post autor: RuchChorzów »

Łukasz po porażce z Goffinem na facebooku:
Nie udało się :( Dziękuję za doping wszystkim. Wkrótce lecę do Nowego Jorku
RUCH CHORZÓW
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości