Łukasz Kubot

Sylwetki polskich graczy.
Awatar użytkownika
Barty
Administrator
Posty: 42863
Rejestracja: 01 sie 2011, 15:40

Re: Łukasz Kubot

Post autor: Barty »

Bazylea - Kubot w drugiej rundzie, czeka Djokovic

Łukasz Kubot gra w silnie obsadzonym turnieju ATP Swiss Indoors Basel. W Bazylei do wygrania jest aż 500 punktów. W puli nagród aż 1,22 mln euro. W Szwajcarii najlepszy polski tenisista (61 w rankingu) o turniej główny walczył z powodzeniem w eliminacjach. W pierwszej rundzie wygrał z Niemcem Matthiasem Bachingerem (90) 6:4, 2:6, 6:2. Zrewanżował mu się za porażkę sprzed roku w Sztokholmie - 4:6, 6:4, 3:6. W decydującym meczu wygrał ze Szwajcarem Stephanem Bohli (237) 4:6, 6:4, 6:3. Trzy lata temu w kwalifikacjach Wimbledonu lepszy był Szwajcar 6:4, 6:0.
W drabince głównej wygrał z innym kwalifikantem Niemcem Tobiasem Kamke (96). Bilans ich dotychczasowych spotkań był remisowy (1:1).

KUBOT - KAMKE 5:7, 7:5, 5:2
Łukasz wybronił się przed stratą podania (1:1). Tobias pewnie zdobył swojego gema (1:2). Kolejne kłopoty Polaka. Obronił trzy breakpointy, ale nie utrzymał serwisu (1:3). Natychmiast jednak wywalczył przełamanie powrotne (2:3), aby po raz drugi stracić podanie (2:4). Kubot kolejny raz odrobił stratę (3:4). Nie bez problemów wyrównał stan seta (4:4). Trzeci raz dał sie przełamać i przegrał pierwszego seta (5:7).
Druga partię rozpoczął od wywalczenia breaka (1:0). W czwartym gemie Polak stracił przewagę (2:2). Natychmiast ponownie przełamał rywala (3:2). Kolejne gemy dla podających (4:3). W ósmym Niemiec zdobył rebreaka (4:4). Luki obronił trzy meczbole w swoim gemie serwisowym (5:5) i odebrał serwis Niemcowi (6:5). Wygrał drugiego seta (7:5).

Kubot wykorzystał drugiego breakpointa na otwarcie trzeciej partii (1:0). Kamke zmarnował trzy okazje na rebreaka (2:0). Dał się przełamać po raz kolejny (3:0). Łukasz nadal lepszy o dwa breaki (5:2). Nie wykorzystał dwóch piłek meczowych, obronił już trzy breakpointy. Trzeci meczbol dał mu seta (6;2) i awans do drugiej rundy. W niej zagra z liderem rankingu Serbem Novakiem Djokoviciem. Łukasz zdobył już 65 punktów do rankingu ATP.
http://www.polski-tenis.pl/index.php?readmore=5891
Tytuły (27):
2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (36):
2024: Brisbane, Cordoba, Estoril 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Joao
Posty: 6485
Rejestracja: 17 lip 2011, 9:19

Re: Łukasz Kubot

Post autor: Joao »

Trzy gemy Kubota w starciu z Đokoviciem

Krzysztof Straszak

Grając po raz pierwszy w karierze przeciw liderowi rankingu, Łukasz Kubot w 1/8 finału halowego turnieju w Bazylei uległ Novakowi Đokoviciowi (1:6, 2:6 w 55 minut). Serb w piątek spotka się z Marcosem Baghdatisem.Człowiek, który w tym sezonie sześć razy pokonał Rafę Nadala, czterokrotnie Rogera Federera, zdominował trzy z czterech wielkoszlemowych turniejów i właściwie tylko raz zszedł z kortu zwyciężony (dwie inne porażki kreczem), znów jest w formie. We wtorek, przeciw Malisse, zachwiał się w pierwszym po ponad sześciu tygodniach występie, ale w starciu z Kubotem pokazał, że nie ma mowy o dłuższym dochodzeniu do dyspozycji, którą szokuje od stycznia.

To, że Đoković nie jest dla Kubota nieznajomym (to był już ich piąty mecz, ale pierwszy, odkąd Serb jest na szczycie tenisowego rankingu), nie znaczy, że łatwiej z nim walczyć. Fibak, ostatni do czwartku Polak grający przeciw liderowi rankingu ATP (26 lat temu), potrzebował ośmiu spotkań, by pokonać Jimmy'ego Connorsa, a nigdy nie udało mu się wygrać z Ivanem Lendlem (dziewięć pojedynków), którego tenis znał jak nikt inny. Kubot wie, że to z porażek wynosi się najlepsze lekcje.

"Nieziemski" Đoković, prawdopodobnie najlepszy specjalista od tenisowego returnu, nie dał Kubotowi szans także przy własnym podaniu: 8 asów, 81% piłek wygranych po pierwszym uderzeniu, w sumie zaledwie 10 punktów oddanych przy serwisie. Lubinianin tylko raz doprowadził do równowagi przy podaniu Serba: już przy 1:4 w drugiej partii, gdy niewymuszony, a potem podwójny błąd ze strony Serba, w końcu znakomite przyłożenie bekhendem po linii Kubota dały naszemu najlepszemu singliście trzy kolejne punkty.

Próbując uskuteczniać własny styl, po serwisie (tylko 53% pierwszego...) biegając do siatki na "hurra", Kubot co chwilę nadziewał się na zabójcze returny. Wolej przyniósł lubinianinowi ledwie parę punktów, w tym dwa przy 0:4 w drugim secie, gdy po uzyskaniu dwóch przełamań znajdujący się w komfortowej sytuacji Đoković nie musiał już wywierać na rywalu takiej presji.

Nie będąc w stanie wytrzymywać nieprawdopodobnego poziomu wymian, kończonych przez Đokovicia pierwszą zmianą kierunku, Kubot przez długie fragmenty spotkania był literalnie punktowany. Dziesiąty mecz przeciw zawodnikowi z Top 10 - ósma porażka. Jedynym Polakiem, który urwał seta liderowi rankingu pozostaje Fibak. Przyszłość wciąż należy do Kubota, który wie, że to z porażek wynosi się najlepsze lekcje.
http://www.sportowefakty.pl/tenis/2011/ ... okoviciem/
Awatar użytkownika
Barty
Administrator
Posty: 42863
Rejestracja: 01 sie 2011, 15:40

Re: Łukasz Kubot

Post autor: Barty »

Bazylea - Kubot bez szans z Djokoviciem

Łukasz Kubot przegrał mecz drugiej rundy turnieju ATP Swiss Indoors Basel.

W Bazylei Łukasz (61 w rankingu) do turnieju głównego awansował przez eliminacje. W pierwszej rundzie wygrał z innym kwalifikantem Niemcem Tobiasem Kamke (96)5:7, 7:5, 6:2.

W walce o ćwierćfinał jego rywalem był lider rankingu Novak Djokovic. Serb wygrał w tym sezonie dziesięć turniejów, w tym Australian Open, Wimbledon i US Open.

Zawodnicy walczyli ze sobą cztery razy. Ostatni raz w tym roku w Rzymie. Wszystkie mecze zakończyły się zwycięstwem Novaka 6:1, 6:2.

Novak wygrał swoje podanie (0:1). Przełamał Polaka przy drugiej okazji (0:2). Pierwszy gem trafił na konto Łukasza (1:3).

Po raz drugi nie utrzymał podania (1:5). Po 26 minutach przegrał pierwszego seta (1:6).

Zła passa Kubota trwa. Stracił serwis w pierwszym gemie (0:1). Luki popełnił podwójny błąd przy breakpoincie i jest już gorszy o dwa przełamania (0:3).

Polak nie zdołał odrobić strat i przegrał (2:6). W całym meczu wygrał 31 piłek przy 55 rywala.

W Szwajcarii Łukasz zdobył 65 punktów do rankingu ATP. Od 5 listopada będzie grał w kwalifikacjach BNP Paribas Masters w Paryżu.
http://www.polski-tenis.pl/index.php?readmore=5900
Tytuły (27):
2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (36):
2024: Brisbane, Cordoba, Estoril 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Joao
Posty: 6485
Rejestracja: 17 lip 2011, 9:19

Re: Łukasz Kubot

Post autor: Joao »

2011 w liczbach

Ranking: 57
Bilanse meczów: 13-21
Tytuły: 0
Finały: 0
Zarobki: $526,993
Awatar użytkownika
Barty
Administrator
Posty: 42863
Rejestracja: 01 sie 2011, 15:40

Re: Łukasz Kubot

Post autor: Barty »

Kubot, rzemiosło nie odchodzi do lamusa

Pokonał Nicolása Almagro i Gaëla Monfilsa, osiągnął III rundę Rolanda Garrosa, był o krok od ćwierćfinału Wimbledonu. Łukasz Kubot drugi kolejny sezon kończy w Top 70 rankingu.

Obrazek

W 2011 roku urodzony w Bolesławcu 29-latek błyszczał głównie w Wielkich Szlemach. W styczniu w Australian Open po pięciosetowym boju pokonał notowanego wówczas na 18. miejscu Sama Querreya, lecz w II rundzie nie sprostał Serhijowi Stachowskiemu. W Rolandzie Garrosie i Wimbledonie przeszedł kwalifikacje i dotarł, odpowiednio do III rundy i 1/8 finału. W Paryżu na początek pokonał w pięciu setach klasyfikowanego wówczas na 12. miejscu Almagro, a w Londynie odprawił ósmą rakietę świata, Monfilsa. Na "świętej" trawie w All England Club w walce o ćwierćfinał Polak uległ po ponad czterogodzinnym dreszczowcu Feliciano Lópezowi, nie wykorzystując prowadzenia 2-0 w setach oraz dwóch piłek meczowych w III partii.

Inne godne odnotowania tegoroczne wyniki zachwycającego grą serwis-wolej Kubota to ćwierćfinał w Acapulco i półfinał w Stuttgarcie. Niestety nabawił się kontuzji nadgarstka i po oddaniu walkowerem meczu 1/8 finału Challengera w Poznaniu z Marco Crugnolą pauzował przez kilka tygodni i nie wystąpił m.in. w US Open. Końcówkę sezonu Polak miał już bardzo nieudaną, a zwieńczył go występem w challengerze w Bratysławie (w I rundzie przegrał z Lukášem Lacko).

W deblu Łukasz wspólnie z Oliverem Marachem zaliczył ćwierćfinał Australian Open oraz finał w chilijskim Santiago i ćwierćfinał Masters 1000 w Rzymie. Po Rolandzie Garrosie, z którego odpadli w I rundzie ich drogi się rozeszły (wystąpili jeszcze razem tylko w Stuttgarcie, ale również nie wygrali meczu). W końcówce sezonu Kubot grał z rożnymi partnerami, od września z pięciu na sześć turniejów odpadając w I rundzie.

Styl preferowany przez Kubota wymaga niebywałego czucia i Łukasz często niemal z zegarmistrzowską precyzją ataki przy siatce kończy tak, jak to sobie zaplanował. Oczywiście tak ofensywnym tenisem nie zawsze da się wygrywać, lecz Polak dzięki odchodzącej do lamusa taktyce serwis-wolej zyskał sympatię fanów tenisa na całym świecie i stał się rozpoznawalny nie tylko przez polskich kibiców. Po raz drugi z rzędu kończy sezon w Top 70. Czy olimpijski sezon 2012 (walka o medale rozegra się na kortach Wimbledonu) okaże się kolejnym przełomem w karierze najlepszego polskiego singlisty?
http://www.sportowefakty.pl/tenis/2011/ ... do-lamusa/
Tytuły (27):
2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (36):
2024: Brisbane, Cordoba, Estoril 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171281
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Łukasz Kubot

Post autor: DUN I LOVE »

Łukasz gra teraz w meczach Czeskiej Ligi Tenisowej. Polak przegrał 3-6 3-6 z Tomasem Berdychem. Cały mecz wygrał oczywiście klub czołowej rakiety globu. Agrofert pokonał Neride 5-1.

Szczegóły:
http://www.polski-tenis.pl/index.php?readmore=6121
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Saboteur
Posty: 4514
Rejestracja: 01 sie 2011, 11:59
Lokalizacja: Freie Stadt Danzig

Re: Łukasz Kubot

Post autor: Saboteur »

Kubot: ten rok był udany, ale stać mnie na więcej

Najlepszy nasz singlista Łukasz Kubot podsumowuje zakończony sezon. Wspomina o kontuzji, o wspaniałym występie na Wimbledonie, dzięki taktyce serve and volley. Tłumaczy co było przyczyną zawieszenia współpracy z Oliverem Marachem i jak będzie wyglądał jego sztab szkoleniowy.

Rok 2011
Był bardzo udany, a przełomowym momentem okazał się Roland Garros, w którym „złapałem” dużo punktów za trzecią rundę, przechodząc wcześniej kwalifikacje. Wygrywając w pierwszym meczu z Hiszpanem Nicolasem Almagro nabrałem pewności siebie. To pomogło mi z kolei przebić się przez eliminacje do Wimbledonu i później, gdy byłem w nim blisko ćwierćfinału. Cóż, szkoda niewykorzystanych dwóch meczboli z Hiszpanem Feliciano Lopezem, ale te dwa starty na zawsze pozostaną w mojej pamięci jako wyjątkowe. Później był pech i kontuzja nadgarstka, która wyłączyła mnie z turniejów na trzy miesiące. Szkoda, bo wtedy byłem na fali, ale mam świadomość, że przerwa mogła być dłuższa, gdyby nie Marcin Ganowski i jego załoga z kliniki osteopatii w Poznaniu. To dzięki ich pomocy wróciłem jesienią na korty.

Kontuzja
Sprawa przeciążeniowa. Po prostu zapłaciłem cenę za bardzo intensywną grę we wcześniejszych miesiącach, szczególnie w Wielkim Szlemie, gdzie przecież rywalizuje się do trzech wygranych setów. Gdybym się kwalifikował do głównej drabinki byłoby łatwiej, ale ze względu na niski ranking musiałem występować w eliminacjach, a w nich wszyscy walczą niemal jak o życie, więc nie można się oszczędzać. Dlatego z trenerem Janem Stocesem podjęliśmy decyzję, że w przyszłym sezonie będę mocno ograniczał występy deblowe, koncentrując się na singlu.

Współpraca z Oliverem Marachem
Szansa na trzeci masters była, owszem, ale złapałem kontuzję i wiadomo było, że nie wrócę na kort wcześniej niż po US Open. Wtedy Oliver musiał szukać innych partnerów, bo obaj broniliśmy w tym okresie sporo punktów w rankingu. Miałem cień nadziei, że znów powalczymy o miejsce w czołowej ósemce sezonu i prawo gry w Londynie. Jednak Oli podjął decyzję, że nie chce kontynuować wspólnych startów. Zaakceptowałem to, tym bardziej, że w 2012 roku będzie występował z Aleksandrem Peyą, już pod kątem igrzysk. Wierzę jednak, że w przyszłości nasze drogi znów się zejdą.

Sukces na Wimbledonie. Taktyka serve and volley
Mój tenis to gra va banque. Staram się zawsze atakować, chodzić do siatki i zdobywać punkty z woleja. Mam świadomość, że to się może podobać, ale nie o to mi chodzi. Nie jestem już młodym zawodnikiem, więc muszę starać się skracać piłki, żeby nie tracić sił i zdrowia na długie wymiany z głębi kortu, szczególnie przeciwko Hiszpanom. Taką taktykę przyjęliśmy z Stocesem w ostatnim sezonie i zamierzamy ją realizować także w nowym. Nie jest to łatwe, bo piłki i korty są coraz wolniejsze, nawet trawa. Pewnie dlatego na palcach jednej ręki można dziś policzyć zawodników grających w stylu serwis-wolej. Spory wpływ na to ma też fakt, że większość tenisistów coraz lepiej returnuje, a to utrudnia ataki zaraz po serwisie.

Sztab szkoleniowy
Praktycznie jest taki sam, a od grudnia ze mną pracuje znów Ivan Machitka, specjalista od przygotowania fizycznego, który będzie też trenerem Czeszki Ivety Benesovej. No i Stoces, mój główny trener, który przez parę tygodni będzie też pomagał Niemcowi Benjaminowi Beckerowi, wracającemu na korty po długiej przerwie. Większość czasu będzie jednak mnie poświęcał.

Czy kankan zostanie?
Nie, na razie nie ma żadnych nowych ustaleń. Wciąż będzie więc kankan, bo stał się już chyba moją wizytówką. Chciałbym, żeby tak zostało, a polskim kibicom życzę, żeby w 2012 roku oglądać mogli jak najwięcej kankana na kortach, no i może na olimpiadzie też.
http://www.eurosport.pl/tenis/atp-tour/ ... tory.shtml
Tytuły (4): 2023: Doha; 2017: Chennai, Queens Club; 2012: Memphis
Finały (6): 2017: Newport, Montreal; 2014: Abu Dhabi, Metz; 2013: Pekin, Atlanta

twitter.com/saboteur_cod
Awatar użytkownika
Barty
Administrator
Posty: 42863
Rejestracja: 01 sie 2011, 15:40

Re: Łukasz Kubot

Post autor: Barty »

Igrzyska to marzenie, które chcę zrealizować - rozmowa z Łukaszem Kubotem
Spoiler:
http://www.sportowefakty.pl/tenis/2012/ ... lukaszem-/
Tytuły (27):
2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (36):
2024: Brisbane, Cordoba, Estoril 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Awatar użytkownika
Barty
Administrator
Posty: 42863
Rejestracja: 01 sie 2011, 15:40

Re: Łukasz Kubot

Post autor: Barty »

Pytanie na sezon tenisowy (5): ile dzieli Kubota od jego olimpijskiego marzenia?

Nie kwalifikując się na razie z powodów regulaminowych do igrzysk olimpijskich, Łukasz Kubot za swoje marzenie na sezon 2012 uważa właśnie szansę debiutu w największej sportowej imprezie świata.

Obrazek
Łukasz Kubot, 29 lat, lubinianin, będzie jedynym Polakiem w Wimbledonie (foto EPA)

Gdy 18 czerwca 2001 roku notowany wtedy pod koniec piątej setki rankingu blondyn z Lubina, jeszcze nastolatek, zostawał po raz pierwszy numerem jeden polskiego tenisa (na podstawie listy ATP), cele musiał mieć dość "pospolite": być numerem jeden na świecie i wygrać turniej wielkoszlemowy. Dziś, wciąż jako lider biało-czerwonych (już w sumie 452 tygodnie), plany zrewidował.

By móc wystąpić, jako singlista (Matkowski i Fyrstenberg będą naszą nadzieją w deblu), w igrzyskach olimpijskich (28 lipca - 5 sierpnia, kort trawiasty w Wimbledonie), Kubot musi przedtem wystąpić przynajmniej raz w reprezentacji Polski. Kadra zagra w tym czasie dwa mecze w Pucharze Davisa: 10-12 lutego z Madagaskarem w Warszawie, potem 6-8 kwietnia z Luksemburgiem lub Estonią. Kubot spodziewany jest w tym drugim spotkaniu.



Trudniejszy do spełnienia będzie drugi warunek sine qua non: trzeba zachować pozycję w rankingu na początku drugiej połówki Top 100. Po szybkim odpadnięciu w Ad-Dausze, w poniedziałek, Kubot już w najbliższym notowaniu wypadnie poza Top 60. A lista startowa igrzysk w Londynie zostanie zamknięta po Roland Garros, gdzie polski tenisista będzie bronił punktów za III rundę.

Kubot zrezygnował w tym roku z gry w południowoamerykańskich turniejach na kortach ziemnych (Chile - Brazylia - Buenos Aires - Acapulco), a zamiast tego po Australian Open będzie zbierać punkty na kortach twardych w halach w Europie (Zagrzeb - Rotterdam - Marsylia).

W poprzednim sezonie zaskakując rywali grą serw i wolej i na nawierzchni ceglanej, i na trawie, Kubot nie zamierza rezygnować ze swojej strategii. Brak poważniejszych problemów zdrowotnych i przyjazne losowanie pomogą mu w zbliżeniu się do marzenia. - Igrzyska to jest dla Łukasza wielka szansa - mówi Radosław Szymanik, kapitan kadry narodowej. - Na dzień dzisiejszy (trawa - przyp. red.) to jego najlepsza nawierzchnia, także olimpijski występ stanowi dla niego dużą motywację.
http://www.sportowefakty.pl/tenis/2012/ ... go-olimpi/
Tytuły (27):
2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (36):
2024: Brisbane, Cordoba, Estoril 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Awatar użytkownika
Barty
Administrator
Posty: 42863
Rejestracja: 01 sie 2011, 15:40

Re: Łukasz Kubot

Post autor: Barty »

Sydney - Kubot nie musi grać w eliminacjach

W ubiegłym tygodniu najlepszy polski tenisista (57 w rankingu ATP) odpadł w pierwszej rundzie singla i debla w Doha.

W Sydney (korty twarde, 434 tys. $) rywalizację miał rozpocząć od kwalifikacji - od meczu z Amerykaninem Alexem Kuznetsovem (169).

Kubot uniknął gry w eliminacjach, gdyż w Chennai porażek doznali zawodnicy, którzy modli uzyskać specjalną przepustkę (SE) do Sydney, czyli Yuichi Sugita i Dudi Sela.

W zawodach zaprezentują się również m.in. Juan Martin Del Potro, John Isner, Richard Gasquet, Feliciano Lopez czy Lleyton Hewitt.

W Sydney Łukasz wystartuje również w deblu. Jego partnerem będzie Hiszpan Marcel Granollers.
http://www.polski-tenis.pl/index.php?readmore=6181
Tytuły (27):
2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (36):
2024: Brisbane, Cordoba, Estoril 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Awatar użytkownika
Samurray
Posty: 1559
Rejestracja: 26 lip 2011, 17:30
Lokalizacja: Warszawa

Re: Łukasz Kubot

Post autor: Samurray »

Turniej ATP w Sydney. Kubot zagra z "wieżą z Tandil" o ćwierćfinał

Obrazek

Łukasz Kubot zmierzy się w środę z 11. w rankingu tenisistów Argentyńczykiem Juanem Martinem del Potro w meczu 1/8 finału turnieju ATP Tour na twardych kortach w Sydney (z pulą nagród 434 250 dol.). Polak dwa razy wygrywał już z wyżej notowanymi rywalami.

Pojedynek Kubota z najwyżej rozstawionym zawodnikiem w drabince, pochodzącym z Tandil, wyznaczono w samo południe, na otwarcie rywalizacji trzeciego dnia imprezy na korcie centralnym. Oznacza to, że będą grali w największym upale, a trudne warunki odpowiadają Polakowi, słynącemu z dobrego przygotowania fizycznego i dobrej kondycji.

- Bardzo lubię Australię, głównie przez niesamowicie życzliwych ludzi, których trudno spotkać w innym miejscu na świecie. Ale także dlatego, że dość dobrze gra mi się gdy na dworze jest bardzo ciepło czy przy dużej wilgotności powietrza. Takie warunki mi odpowiadają i nie przeszkadzają mi nawet spore upały - twierdził tenisista z Lubina w rozmowie z PAP.

Polski tenisista wznowił w listopadzie na dobre współpracę z Ivanem Machytką, czeskim trenerem od przygotowania fizycznego, który "zna moje ciało lepiej niż ja sam" - podkreśla często Kubot. W Sydney miał początkowo grać w eliminacjach, jako najwyżej rozstawiony, ale znalazł się w głównej drabince po tym jak z imprezy wycofał się jeden z wyżej notowanych rywali.

Kubot zajmuje obecnie 58. miejsce w rankingu ATP World Tour, a najwyżej był w nim notowany na 41. pozycji w kwietniu 2010 roku. Dotychczas czterokrotnie wygrywał mecze z zawodnikami sklasyfikowanymi w czołowej dwudziestce, a jego największym "skalpem" jest wygrana nad Andym Roddickiem w pierwszej rundzie imprezy ATP w Pekinie w 2009 roku. Amerykanin był wówczas numerem sześć na świecie.

Poza tym w lipcu ubiegłego roku pokonał ówczesną "ósemkę" w rankingu Francuza Gaela Monfilsa, w trzeciej rundzie na trawiastej nawierzchni w Wimbledonie. Trzecie największe w karierze zwycięstwo odnotował miesiąc wcześniej w innej wielkoszlemowej imprezie, na kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa. W Paryżu wygrał z Hiszpanem Nicolasem Almagro, sklasyfikowanym na 12. miejscu, chociaż przegrał dwa pierwsze sety.

- Udane starty w Paryżu i Londynie, no i pokonanie takich mocnych graczy, dodały mi pewności siebie i wiary w moje możliwości. Zawdzięczałem je konsekwentnej grze w stylu serwis-wolej, która choć coraz rzadziej spotykana, jest wciąż skuteczna. Pozwala mi też unikać zbyt długich i wyczerpujących wymian z głębi kortu, szczególnie gdy po drugiej stronie siatki są zawodnicy hiszpańscy czy z Ameryki Południowej - powiedział Kubot.

- Nie jestem już młodym tenisistą, więc muszę szukać okazji, żeby oszczędzać siły na kolejne mecze. Dlatego z trenerem Janem Stocesem uznaliśmy, że dalej będę wykorzystywał każdą okazję, by chodzić do siatki i grał agresywnie - dodał Polak, który w dorobku ma też wygraną z 18. na świecie Amerykaninem Samem Querreyem w wielkoszlemowym Australian Open w styczniu 2011 roku.

W 1/8 finału Kubota czeka - w jego trzecim meczu w sezonie - spore wyzwanie, bowiem jego rywalem będzie del Potro, były numer cztery w rankingu i triumfator US Open z 2009 roku. 23-letni Argentyńczyk wraca ostatnio do wysokiej dyspozycji po poważnej kontuzji i kilku operacjach nadgarstka, a obecnie jest 11. na świecie.

Jako najwyżej rozstawiony w pierwszej rundzie miał wolny los, a w środę rozegra pierwsze spotkanie w tym roku. Korzystając z wolnego czasu, we wtorek, udał się na Sydney Tower Eye, najwyższy punkt widokowy w Sydney oferujący imponującą panoramę całego miasta.

Ze względu na swój imponujący wzrost (198 cm) Argentyńczyk nazywany jest przez kolegów z kortu "Torre de Tandil", czyli "wierzą z Tandil", stutysięcznego miasta położonego ponad trzysta kilometrów na południowy zachód od Buenos Aires.

Kubot miał okazję spotkać się już z del Potro w 2006 roku w pierwszej rundzie halowego challengera ATP w Bratysławie. Gdy Polak prowadził 6:1, 4:3, jego rywal skreczował w powodu kontuzji.
http://wyborcza.pl/1,91446,10940877,Tur ... ndil_.html
I can cry like Roger, just a shame I can't play like him. AM
Joao
Posty: 6485
Rejestracja: 17 lip 2011, 9:19

Re: Łukasz Kubot

Post autor: Joao »

Korrida zamiast kankana, Almagro zrewanżował się Kubotowi za porażkę z Paryża
Rafał Smoliński

Łukasz Kubot nie powtórzył zeszłorocznego zwycięstwa nad Nicolasem Almagro z I rundy wielkoszlemowego Roland Garros. Rozstawiony w Melbourne z numerem 10. Hiszpan pokonał 1:6, 7:5, 6:3, 7:5 w 3h2' Polaka i awansował do 1/32 finału Australian Open. Ubiegłoroczny pięciosetowy triumf Kubota na paryskiej mączce pozostanie jego jedynym zwycięstwem w dotychczasowych pojedynkach stoczonych z Almagro. 58. aktualnie na świecie reprezentant Polski w poniedziałek doznał czwartej w karierze porażki z młodszym od siebie o trzy lata Hiszpanem. Tenisista z Murcii pokonał wcześniej lubinianina w 2010 roku podczas zawodów w Rzymie, Eastbourne oraz Pekinie.

Kubot obiecująco rozpoczął poniedziałkowy pojedynek z Almagro, a jego główną bronią był przede wszystkim dobrze funkcjonujący return. Okopany za końcową linią 26-latek z Murcii wyraźnie nie radził sobie także z częściej biegającym do siatki Polakiem. W premierowej odsłonie lubinianin w pełni wykorzystał słabszą dyspozycję Hiszpana i już w czwartym gemie przełamał jego podanie. Drugiego breaka polski tenisista zdobył w szóstym gemie, a po chwili asem serwisowym zakończył trwającego pół godziny I seta.

Pewne zwycięstwo odniesione w premierowej odsłonie uśpiło Kubota, który zaczął popełniać coraz większą liczbę błędów własnych. Trzy początkowe gemy seta błyskawicznie trafiły na konto Almagro, ale Hiszpan nie cieszył się długo prowadzeniem. Lubinianin powrócił do sprawdzonej już wcześniej agresywnej gry przy siatce i wyrównał na 3:3. Ostatnie słowo należało jednak do Almagro, który co prawda zmarnował dwie okazje do skończenia seta w 10. gemie, ale kilka minut później, przy trzeciej piłce setowej, popisał się idealnie trafionym lobem.

Trzecią partię Kubot jako pierwszy mógł otworzyć przełamaniem, ale Hiszpan zdołał utrzymać własne podanie. Jak się później okazało była to jedyna dla polskiego tenisisty szansa na breaka w tej części meczu. Almagro przejął inicjatywę, a szarżującego do siatki jak byk podczas korridy Kubota coraz częściej mijał niczym światowej klasy torreador. Kluczowego dla losów trzeciej partii breaka 26-latek z Murcii zdobył w ósmym gemie, przy wydatnej pomocy lubinianina, który w całym secie popełnił aż 18 błędów niewymuszonych.

Mimo porażki w dwóch poprzednich partiach, Kubot nie poddawał się. Najpierw obronił dwa break pointy w trzecim gemie, a kolejnego rozpoczął od prowadzenia 40-0. Almagro w momencie zagrożenia zachował jednak zimną krew i nie dał sobie odebrać serwisu. Kiedy wydawało się, że rozstrzygnięcie tej części meczu zapadnie w tie breaku, Hiszpan przełamał podanie Polaka. Tenisista z Murcii nie zmarnował szansy i przy pierwszej piłce meczowej zakończył ten pojedynek.

Kubot w całym spotkaniu był zawodnikiem bardziej agresywnym, dlatego też zanotował większą liczbę kończących uderzeń (56-40). Odważna gra Polaka skutkowała niestety również tym, że popełnił on znacznie więcej błędów własnych niż Almagro (60-12). Hiszpan dysponował także znacznie lepszym serwisem: posłał na drugą stronę kortu większą liczbę asów (15-7), oraz popełnił znacznie mniej podwójnych błędów (3-16).
http://www.sportowefakty.pl/tenis/2012/ ... -z-paryza/
Awatar użytkownika
RuchChorzów
Posty: 1043
Rejestracja: 03 sie 2011, 18:43

Re: Łukasz Kubot

Post autor: RuchChorzów »

Szkoda Łukasza, bo zagrał naprawdę fajny mecz. W pierwszym secie zagrał jak z nut, wszystko mu wchodziło. Niestety w następnych nie było już tak dobrze.
RUCH CHORZÓW
sheva
Posty: 2774
Rejestracja: 02 sie 2011, 17:20

Re: Łukasz Kubot

Post autor: sheva »

Muszę szybko zmienić rakiety - rozmowa z Łukaszem Kubotem, polskim tenisistą

Łukasz Kubot, po odpadnięciu z wielkoszlemowego Australian Open, wrócił do Europy. Najlepszy obecnie polski tenisista spędził dwa dni w Warszawie, gdzie testował nowe rakiety. Od poniedziałku będzie występował w halowym turnieju ATP Tour w Zagrzebiu.
Tomasz Dobiecki (PAP): Od zawsze grał pan rakietami Fishera. Dlaczego testuje pan ramy innej firmy?
- Moja wizyta w Warszawie była wymuszona koniecznością przedłużenia wizy do Stanów Zjednoczonych, bo dotychczasowa się kończy. Przy okazji trenowałem na Warszawiance, testując nowe rakiety Donnaya. Firma Fisher zbankrutowała i została sprzedana. W wyniku tego właściwie zostałem bez rakiet, bo nowych ram już nie produkują. Muszę więc teraz szukać innych modeli, głównie takich, które wzmocnią mój serwis.
Można odnieść wrażenie, że ostatnio tenis staje się wolniejszy. W Australian Open posiadacze mocnych serwisów niewiele zdziałali.
- Na to się składa wiele czynników. Choćby wiatr, który w Melbourne mocno wieje i utrudnia precyzyjne serwowanie. Poza tym dochodzą coraz cięższe piłki, które wolniej odbijają się od kortu, no i coraz lepsze returny rywali. Organizatorzy zamieniają też nawierzchnie kortów, jak choćby w Bazylei czy Wiedniu. Tam zawsze była bardzo szybka, a na jesieni wyłożono wolniejszą. To wszystko sprawia, że trudno jest obecnie wygrywać wymiany przy drugiej czy trzeciej piłce.
Kilka lat temu zreformowano debla wprowadzając super tie-break zamiast trzeciego seta i punkt mistrzowski przy równowadze. Czasem mówi się o podobnych rozwiązaniach w singlu.
- Trudno powiedzieć kto za tym stoi i co ma na celu. Fakt jest taki, że coraz więcej w Tourze jest tenisistów opierających grę na defensywie, a z czołówki znikają zawodnicy, którzy grają w stylu serwis-wolej.
Czy pan też z niego zrezygnuje i okopie się na linii głównej?
- Raczej nie, dalej będę się starał grać agresywnie i chodzić do siatki, gdy tylko będzie taka możliwość. Jestem za stary na to, żeby z Hiszpanami czy 19-latkami wchodzić w długie wymiany. Nie starczy mi do tego sił i zdrowia. Będę się starał więc dobierać kalendarz startów tak, żeby jak najwięcej grać na twardych kortach, w miarę szybkich.
Plany na najbliższe tygodnie?
- Od poniedziałku gram w Zagrzebiu, potem w tygodniu pokrywającym się z Pucharem Davisa trenuję w Pradze i zaraz ruszam do Rotterdamu, następnie do Memphis i Acapulco. Z Meksyku polecę na turnieje ATP Masters 1000 w Indian Wells i Miami.
Wszystkie mają wysoką rangę i będą mocno obsadzone. Czy to nie jest ryzykowne założenie?
- Owszem, będę musiał liczyć na trochę szczęścia w losowaniach drabinek. Ale w dużych turniejach jest więcej punktów, więc każdy dobry wynik przekłada się od razu na awans w rankingu. Jeden czy dwa wygrane mecze dają więcej punktów, niż ćwierćfinał w mniejszych, a zawsze jest trochę mniej spotkań w nogach. W ubiegłym roku grałem bardzo dużo i skończyło się to kontuzją nadgarstka w lecie. Tym razem przyjęliśmy z trenerem Janem Stocesem trochę inną taktykę. Muszę powalczyć o jak najlepszy ranking, bo chcę wystąpić w igrzyskach w Londynie.
Początek sezonu wypadł chyba poniżej oczekiwań?
- Trudno zaprzeczyć, ale ocena nie jest prosta. Na pewno fatalnie zagrałem w pierwszym turnieju w Dausze i tu nie ma tematu. Ale później w Sydney wygrałem pewnie z Ivanem Dodigiem, jednak w drugiej rundzie trafiłem na jedenastego w rankingu ATP Juana Martina del Potro. Cóż, brak szczęścia w losowaniu, no i podobnie było w Melbourne, bo musiałem grać z Nicolasem Almagro. Hiszpan, dziesiąty na świecie, rozegrał świetny mecz i niewiele zostawił mi okazji do przejęcia inicjatywy. Zresztą później dotarł do 1/8 finału.
Jak pan ocenia występy deblowe z Hiszpanem Marcelem Granollersem?
- Przegraliśmy dwa razy w pierwszych rundach, w Sydney i Melbourne, ale to były mecze na styku. Brakło nam trochę zgrania, ale wierzę, że nasze drogi się jeszcze zejdą. Jednak teraz debel schodzi u mnie na dalszy plan. Liczy się przede wszystkim singiel i wywalczenie kwalifikacji do igrzysk w Londynie.
http://beta.sportowefakty.pl/tenis/2642 ... -tenisista
http://www.sportowefakty.pl/tenis

MTT Rank -4 (High Rank -2)

W: Winston-Salem '14 Newport '14 Brisbane '14 Shanghai '13 Beijing '13 Wimbledon '12 Rome '12 Madrid '12 Basel '11 Dubai '11 Sydney '11 Kuala Lumpur '10
F: Bercy'14 AO '14 Eastbourne '12 Barcelona '12 Munich '12 Beijing '11 Bercy '09
SF: Barcelona '14 Stockholm '13 Paris-Bercy '12 Toronto '12 Vienna '11 LA '11 Valencia '10 Moscow '10 Hamburg '10 Belgrade '10 Brisbane '10
Art
Moderator
Posty: 17514
Rejestracja: 18 lip 2011, 18:25

Re: Łukasz Kubot

Post autor: Art »

#1) Casablanca 2009

R1 Nicolas Devilder/Christophe Rochus 75 64
QF Albert Montanes/Santiago Ventura 64 46 10-6
SF Leos Friedl/David Skoch 62 46 12-10
W Simon Aspelin/Paul Hanley 76(4) 36 10-6
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22712
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: Łukasz Kubot

Post autor: robpal »

#2) Belgrad 2009

R1 Janko Tipsarević/Viktor Troicki 64 61
QF Nikola Cirić/David Savić 64 36 10-8
SF Rogier Wassen/Igor Zelenay 75 62
W Johan Brunstrom/Jean-Julien Rojer 62 76(3)
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22712
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: Łukasz Kubot

Post autor: robpal »

#3) Wiedeń 2009

R1 Marco Chiudinelli/Peter Luczak 62 57 10-8
QF Michael Kohlmann/Alexander Peya 67(4) 64 10-8
SF John Isner/Jordan Kerr 64 36 10-6
W Julian Knowle/Jurgen Melzer 26 64 11-9
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Art
Moderator
Posty: 17514
Rejestracja: 18 lip 2011, 18:25

Re: Łukasz Kubot

Post autor: Art »

#4) Santiago 2010

R1 Juan Ignacio Chela/Santiago Ventura 63 76(7)
QF Santiago Gonzalez/Nicolas Massu 46 63 10-6
SF Leos Friedl/David Skoch 57 62 10-8
W Potito Starace/Horacio Zeballos 64 60
Awatar użytkownika
Barty
Administrator
Posty: 42863
Rejestracja: 01 sie 2011, 15:40

Re: Łukasz Kubot

Post autor: Barty »

#5) Acapulco 2010

R1 Igor Andreev/Daniel Gimeno-Traver 62 64
QF Pablo Cuevas/Fernando Gonzalez 64 62
SF Martin Damm/Filip Polasek 75 64
W Fabio Fognini/Potito Starace 60 60
Tytuły (27):
2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (36):
2024: Brisbane, Cordoba, Estoril 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Awatar użytkownika
wyczesany
Posty: 349
Rejestracja: 27 sie 2011, 20:34

Re: Łukasz Kubot

Post autor: wyczesany »

#6) Bukareszt 2010

R1 Tomasz Bednarek/Michal Przysiężny 63 75
QF Daniele Bracciali/Potito Starace 76(4) 61
SF Philipp Marx/Igor Zelenay 60 76(5)
W Marcel Granollers/Santiago Ventura 62 57 13-11
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości