Emu pisze: ↑wczoraj, 21:50 Widzę, że nie pieścisz się z forumowymi braćmi Bartoszku.

Tylko utwierdzają tego typu wykwity, więc wincyj!

Rzym w tym sezonie oczywiście i tak nikogo nie obchodzi, natomiast bez wygrywających Szlemy Duppera i Alcaraza, te rozgrywki to będą tegoroczne MŚ w snookerze. Nic dla nikogo.

Najciekawsze już za nami, Nadal udający tenisistę i Djokovic trafiony butelką w łeb. Wiadomo, że gdyby obaj byli w formie to byśmy po prostu czekali głównie na ich finał Dobrze, że ponownie dałeś nam znać, bo tak by nie było wiadomo. Beznadziejny turniej. Ktokolwiek go wygra i tak na to nie zasłuży...

DUN I LOVE pisze: ↑wczoraj, 16:27

no-handed backhand pisze: ↑wczoraj, 16:01Fajnie, że Djokovic bierze pod uwagę to, że wszyscy są nim już zmęczeni.

W punkt.

Chyba nikt nawet specjalnie się nie zainteresował, dobrze, że turniej się otworzył i tyle.

Po incydencie butelkowym śledzony był każdy iks.

Jeszcze zatęsknicie za GOATem.

Barty pisze: ↑wczoraj, 16:30 Beznadziejny turniej. Ktokolwiek go wygra i tak na to nie zasłuży.

Do piachu.

Zupełnie serio tak uważam.

Do poczytania w Paryżu.

Jestem wstrząśnięty.

@DUN I LOVE co się dzieje z GOATem????

DUN I LOVE pisze: ↑wczoraj, 12:55 Ben Stiller czerpie z propa.

Ben Stihler.

DUN I LOVE pisze: ↑wczoraj, 9:42 Tam myśl, że wyganiają Novaka na palące słońca, żeby Sasza mógł zagrać w sesji wieczornej.

Ma pretekst żeby w kasku grać.

Ale popracował Rafał. Pogacar z kolejnym etapem.

19 lat czekania.

Niech się bawi, ale raczej nie ma tam motywacji niezbędnej do sportu na wysokim poziomie.

Odyseja starego Rafaela i zamach na GOATA, największe atrakcje jakie ma do zaoferowania ATP w 2024 roku.

@Art chce nas jutro wmanewrować we wspólne oglądanie tego czegoś przed meczem Jagi. :/ Epokowe wydarzenia w historii naszego kraju wypada jednak śledzić. Poza tym chciałbym zobaczyć na własne oczy jak zachwycasz się kunsztem Rafy i podziwiasz waleczność Polaka rodaka. I komentarz Wojtka Fibaka.

Co do ku***y????

Absolutny skandal.

DUN I LOVE pisze: ↑10 maja 2024, 17:17 Woleja uczył Huberta pewnie.

Albo próbował wyprostować go na panie.

Miazga.

Bardzo mocno Pogacar. Zobaczymy czy na podjeździe zje Włocha.

Amator Cobolli ciężkie kondycyje narzuca młodemu talentowi.

Ma razie duży spokój.