Pogoda mogłaby być lepsza.

Kurde. Klucze zostawiłem w biurze i muszę się wracać…

Pokazał charakter Misza na rzymski polu. Pokonał po epiku Cristiana Garina w meczu kwalifikacyjnym do zawodów M-1000.

Ciągle to ma.

no-handed backhand pisze: ↑dzisiaj, 15:31 Niezły wariat z Garina, z Kukuszkinem na cegle.

Obaj do emerytury.

@mane zmógł Thanasiego.

Schwartzman chciał wypuścić 5-0 w deciderze, ale w meczu rentierów ostatecznie pokonał Ramosa po epiku.

@Barty, nieźle do przodu poszedł, co?

no-handed backhand pisze: ↑dzisiaj, 13:50 Paru kontuzjowanych, paru tankujących, w gorszej formie i możemy mieć niezły kabaret tutaj.

To już 3 lata.

Cierpienia młodego Rafaela.

Czas, żeby błyszczeć, a go kwale przerastają.

Nie wytrzymują trudów rywalizacji i presji dzisiejszego świata.

Jednak zagra. Byłem przekonany, że zrobi OUT przed losowaniem. Może obrona tytułu go motywuje.

Kamileki pisze: ↑dzisiaj, 13:28Samym wzrokiem go Rafa napocznie, a jak Hubcio poczuję topspiny to nie będzie wiedział gdzie mu stoi.

Nie no, bez przesady.

Drugi mecz to w obecnej sytuacji powinien być ten najlepszy mecz Nadala w turnieju (tak jak to było w Madrycie). Pierwsza runda na rozbieg, a później optymalny tenis, kiedy jest jeszcze świeży fizycznie.

Hubert pewnie jest już przestraszony.

Prop docenia Huberta.

Art pisze: ↑dzisiaj, 13:08

DUN I LOVE pisze: ↑dzisiaj, 12:13 Plus taki, że te kozackie etapy póki co ustawiają na weekendy.

Oby na stadionie był dobry zasięg, żeby dało się obejrzeć podjazd pod Prati di Tivo

Lol, zapomniałem.

Barty pisze: ↑dzisiaj, 13:04 Kiedy Alcaraz się wycofał z Rzymu? Umknęło mi to całkowicie...

Dzień po porażce z Rubliowem.

Marcelo_Rios pisze: ↑dzisiaj, 12:59 Na koniec jeszcze Djokovica dorwie gdzieś na hardzie.

Znani dziennikarze przepisują Twoje myśli:

Barty pisze: ↑dzisiaj, 12:54

DUN I LOVE pisze: ↑dzisiaj, 12:43 Wąskie grono 40 najbardziej utytułowanych tenisistów w historii.

Dobrze by było licznik przemienić na "osoby" zamiast "turniejów", co nie?

Zamiast tenisistów chyba?

Marcelo_Rios pisze: ↑dzisiaj, 12:45 Był już taki zawodnik, który ostatni mecz w karierze przegrał z Hurkaczem na swojej ulubionej nawierzchni.

Czyżby klątwa Huberta

Pamiętamy. Ostatni raz chwycił za serca.