Nie ma chyba większego znaczenia teraz. IMO trochę racji ma, ale pewnie po finale BO5 to Alcaraz z Sinnerem musieliby chodzić na 3-miesięczne L4.

Wliczając finał Masters Cup to połowa finałów była grana na pełnym dystansie, właściwie to ponad połowa, bo akurat w Montrealu i w Cinci grali zawsze BO3. W sumie tutaj nigdy nie było konsekwencji jak rozgrywać te finały, np. w Indian Wells w latach 2002-2004 grali B03, później 2005-2006 BO5 i pote...

Trwa rehabilitacja Neymara.

jaccol55 pisze: ↑30 kwie 2024, 22:17 To ta przewidywalność, o której mówiłeś?

Jacuszyn pisze: ↑34 min temuTuchel to słowo klucz tutaj.

Real Madryt to słowo klucz. Gdyby zamiast Tuchela był ktokolwiek inny, byłoby to samo.

Podobny przebieg jak z City 2 lata temu.

Tego się nie da pokonać.

Jacuszyn pisze: ↑39 min temu Z Barcą to już dawno 3-0 by było.

Do przerwy chyba.

Kiefer pisze: ↑42 min temu Real to qrwa tak fartowny klub, że niebywałe, sami nie dają rady to taki prezent dostają. Już po Bayernie imo.

To jest Madridismo.



Największy rak w historii sportu. Nadal się skończy, PiS wymrze, a oni będą zawsze.