DUN I LOVE pisze: ↑dzisiaj, 19:34 Super returny Igi w tym gemie i za chwilę będzie podawać na seta.

Dobry set z obu stron.

Kareta, klasycznie w meczu w którym spokojnie i bez tego by sobie na lajcie poradzili.

W sumie dla Nadala byłoby dobrze w pierwszym meczu trafić na kogoś z wysokiego rozstawienia, pewnie nie z top 4, ale taki Ruud czy Minotaur byliby idealni, żeby wskoczyć w ich drabinkę.

@Kiefer, no i ubiegłoroczny finał może być podtekstem. To jest nawet ciekawe, bo Sabalenka w zeszłym roku po wygranej w AO też słabo wyglądało przez kilka miesięcy, wprawdzie nie aż tak, bo był finał Stuttgartu, ale na drugi swój tytuł czekała właśnie do Madrytu, muszą jej bardzo pasować tutejsze w...

Dla czystej beki nawet bym tego chciał, ale jak dobrze ułoży mu się drabinka i wygra 3-4 mecze to już będzie duże osiągnięcie dla niego. Jest to jednak zabawne, bo na ten moment taka forma z 2015 mogłaby faktycznie wystarczyć na końcowy triumf przy obecnych problemach najlepszych tenisistów.

Wprawdzie wolałem Rybę w finale, ale na papierze zdecydowanie ciekawszy zestaw niż niedzielny panów, choć absolutnie się nie zdziwię jak kort pokaże zupełnie co innego. Zresztą to dobrze, że Saba zaczyna się budzić z tego letargu, bo co by o niej nie mówić, to jest jedną z tych, co faktycznie coś wn...

Rozumiem, że Dupper out? Skończmy z tymi iksami w językach innych niż angielski, proszę. Spoko, zakładałem, że wiadomo jakiego gatunku to informacja nawet jeśli nie zna się języka, a ewentualnie wejdzie w link i po prostu sobie kliknie w tłumaczenie, jak już tak bardzo będzie chciał przeczytać cały...

Ja tam też do nich nic nie mam, nie są tego warci.

Rozumiem, że Dupper out? Skończmy z tymi iksami w językach innych niż angielski, proszę. Spoko, zakładałem, że wiadomo jakiego gatunku to informacja nawet jeśli nie zna się języka, a ewentualnie wejdzie w link i po prostu sobie kliknie w tłumaczenie, jak już tak bardzo będzie chciał przeczytać cały...

Nie wiem, czy ma to związek, ale mam nadzieję, że zacznie się dyskusja o sensie robienia tych długich turniejów M-1000. Raczej nie ma, po prostu tenis jest w gównie, nie zmienia to faktu, że dla potrzeby skrócenia Mastersów do tygodnia możnaby użyć tej argumentacji. A co ma opinia, że tenis jest w ...

DUN I LOVE pisze: ↑wczoraj, 20:53 Nie wiem, czy ma to związek, ale mam nadzieję, że zacznie się dyskusja o sensie robienia tych długich turniejów M-1000.

Raczej nie ma, po prostu tenis jest w gównie, nie zmienia to faktu, że dla potrzeby skrócenia Mastersów do tygodnia możnaby użyć tej argumentacji.

Już czwarty zawodnik urodzony po 2000 roku z finałem Masters 1000, a przecież mamy dopiero rok 2024!